Radny po spożyciu
Przewodniczący Rady Miasta Gorzowa Wielkopolskiego, a także szef lubuskiej inspekcji handlowej Jan Kaczanowski zrezygnował z pełnionej funkcji w samorządzie i zawiesił swoje członkostwo w SLD. W piątek policja zatrzymała go, gdy po pijanemu prowadził samochód.
Kaczanowski został zatrzymany niedaleko swojego domu. Według nieoficjalnych informacji policja miała otrzymać wcześniej informację, że może on znajdować się pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 0,53 prom. alkoholu we krwi zatrzymanego. Kolejne badanie wykazało już 0,57 prom.
"W poniedziałek złożyłem na piśmie rezygnację z funkcji przewodniczącego Rady Miasta, zwiesiłem także członkostwo w SLD" - powiedział Kaczanowski. - "Dziś oficjalnie poinformuję o tym prasę. Mój wniosek został już przyjęty przez zarząd partii w Gorzowie. Mam nadzieję, że na przyszłotygodniowej sesji Rady Miasta także radni przyjmą moją rezygnację".
Jeżeli sąd uzna, że podczas zatrzymania przewodniczący miał ponad pół promila alkoholu we krwi, będzie to jednoznaczne z popełnieniem przez niego przestępstwa. Wówczas będzie musiał obligatoryjnie oddać mandat radnego.
Drugi wariant jest taki, że uda mu się udowodnić przed sądem, że w momencie zatrzymania miał mniej niż pół promila, wtedy będzie odpowiadał za wykroczenie. Nadal będzie mógł także być radnym.
"Złożyłem rezygnację, uznając że to jedyna decyzja, jaką powinienem podjąć w tej sytuacji. Mam nadzieję, że o mojej winie lub nie w sposób obiektywny zdecyduje niezawisły sąd" - dodał Kaczanowski.
Jak poinformowała Agnieszka Bartosik z gabinetu wojewody lubuskiego, w związku z doniesieniami prasowymi o naruszeniu prawa przez lubuskiego wojewódzkiego inspektora inspekcji handlowej natychmiast po otrzymaniu oficjalnego stanowiska prokuratury wojewoda podejmie wobec niego konsekwencje służbowe.