Radny PiS rzucił mandatem. Poniosły go emocje "Sędzią będzie Bóg"
"Dość" - napisał w sieci warszawski radny PiS Cezary Jurkiewicz. Samorządowiec postanowił zrezygnować z mandatu. Niektórzy twierdzą, że to efekt kłótni z radnym KO. Inni - że zbiegło się to z termin składania oświadczeń majątkowych.
"Dość! Waszego łgania i oczerniania, podłości i niegodziwości, wystarczy! (...). Sędzią będzie Bóg, jedyny sprawiedliwy i miłosierny. Zdziwicie się, jak ja. Spotkamy się w Domu Ojca. Odchodzę spokojnie" - napisał na Facebooku Cezary Jurkiewicz.
Radny PiS zamieścił również zdjęcie dokumentu będącego jego rezygnacją z zasiadania w warszawskiej radzie miasta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jego decyzja ma być pokłosiem kłótni z radnym KO Jarosławem Szostakowskim. Jurkiewiczowi miało się nie spodobać, że że do kapituły miejskiej nagrody im. Marka Edelmana nie dopuszczono żadnego reprezentanta PiS.
Jaki jest prawdziwy powód decyzji Jurkiewicza? Są różne głosy
- Jarek, który znał Marka Edelmana, powiedział coś w stylu: "Edelman nigdy w życiu by nam nie wybaczył, gdybyśmy dopuścili do tego, że w kapitule nagrody jego imienia zasiadali ludzie, którzy honorują Romana Dmowskiego" - powiedziała w rozmowie z portalem warszawa.wyborcza.pl przewodnicząca Rady Warszawy Ewa Malinowska-Grupińska z KO.
Nie wszyscy jednak są zdania, że to główny powód, dla którego radny rezygnuje z mandatu.
"Dzięki złożeniu mandatów radnych dwaj odwołani członkowie zarządu Polskiej Fundacji Narodowej nie musieli składać oświadczeń majątkowych" - zauważył burmistrz Wilanowa Ludwik Rakowski.
Jurkiewicz w 2017 r. był prezesem tej fundacji, później otrzymał funkcję wiceprezesa. Ostatnio minister kultury odwołał ten zarząd.
Źródło: Facebook, warszawa.wyborcza.pl, Twitter
Czytaj też:
