Radny PiS Piotr Walentynowicz atakuje Janusza Śniadka. "Bandyckie metody"
Piotr Walentynowicz jest rozżalony, że nie otrzymał miejsca na liście wyborczej PiS. Zarzuca Januszowi Śniadkowi kłamstwo i ujawnia, kto kandyduje w wyborach. "Osoby, które drwiły z Kościoła, krytykowały PiS, szydziły z katastrofy smoleńskiej, współpracowały z PO" – pisze.
29.09.2018 | aktual.: 29.09.2018 12:33
Od kilku tygodni na Facebooku wnuk Anny Walentynowicz atakuje posła PiS Janusza Śniadka. Sam jest radnym z ramienia tej partii, ale w najbliższych wyborach władze ugrupowania nie znalazły dla niego miejsca. Piotr Walentynowicz oskarża o to Janusza Śniadka. "W związku z, w mojej opinii bandyckimi działaniami posła Janusza Śniadka i jego zaplecza, zmuszony jestem upublicznić prawdę o 'Dobrej zmianie wg Śniadka na Pomorzu'. Od jutra będę przedstawiał Wam postacie pomorskiego PiS-u, które jeszcze niedawno atakowały wartości i idee, które reprezentuje sobą PiS" – pisze Walentynowicz.
I dodaje: "Znajdują się tam osoby, które drwiły z Kościoła, Wiary w Boga, krytykowały rządy PiS, szydziły z katastrofy Smoleńskiej, współpracowały z PO...a dziwnym zbiegiem okoliczności znalazły się na listach wyborczych PiS, bądź piastują wysokie fotele w instytucjach Państwa Polskiego, czy też spółkach Skarbu Państwa".
W komentarzach pod wpisem zwolennicy PiS piszą, że Walentynowicz obnażając kulisy tworzenia list wyborczych próbuje niszczyć tę partię. "Ja nie niszczę PiS-u. Pomorski PiS sam się zniszczył włączając w swe szeregi socjalistów, komunistów, plujących na wiarę i Boga, jednocześnie eliminując swych najwierniejszych działaczy. Nie ja winę ponoszę za to. Kacper, Jarek, czy Paweł to żadni kandydaci. Bez znaczenia, który wygra, układ gdański będzie trwał" – odpowiada Walentynowicz.
Janusz Śniadek odrzuca oskarżenia wnuka działaczki "Solidarności", dotyczące układania list wyborczych. Śniadek czuje się urażony tym wpisem. – Już tego rodzaju sformułowania są pewną odpowiedzią na pytanie, dlaczego ten pan nie znalazł się na naszych listach. Pomawianie innych nie pomoże – mówi Wirtualnej Polsce poseł PiS.
Zobacz także: Śnieg na Kasprowym Wierchu. Mógł zaskoczyć niejednego turystę