Oskarżyli Putina o zdradę. Jest reakcja władz
W czwartek grupa radnych z Sankt Petersburga skierowała pismo do Dumy, w którym domagała się postawienia Władimira Putina w stan oskarżenia o zdradę stanu. W piątek rosyjska policja i MSW podjęły działania względem śmiałków.
09.09.2022 | aktual.: 09.09.2022 16:04
Siedmiu radnych dzielnicy Smolninskoje w Sankt Peterburgu, którzy podpisali się pod petycją ws. Putina, otrzymało wezwania do złożenia wyjaśnień na policji w związku z zarzutami o "dyskredytowanie rosyjskiej armii" - przekazał rosyjskiemu serwisowi Meduza radny Dmitrij Paljuga, jeden z autorów pisma.
Z kolei według rosyjskiego MSW, radni dopuścili się "działań mających na celu dyskredytowanie władz państwowych". Pismo w tej sprawie otrzymał już jeden z nich, Nikita Juferew. Umieścił jego fragment na Twitterze.
Zarzuty wobec Putina
W czwartek petersburscy radni wysłali do Dumy pismo, w którym domagają się postawienia Władimira Putina w stan oskarżenia do zdradę stanu.
Argumentowali, że decyzja prezydenta Rosji o inwazji na Ukrainę "stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju i jego obywateli", ponieważ "armia traci całe przeszkolone jednostki, a wielu żołnierzy wróci do domów jako osoby niepełnosprawne".
Radni zaznaczyli również, że "wycofanie się zagranicznych film z rosyjskiego rynku powoduje migrację najlepiej wykształconych ludzi i w efekcie przekłada się na pauperyzację szerokich mas obywateli".
Źródło: Meduza/The Insider/Twitter