Radni Warszawy wybierają ławników
Do wieczora w środę radni Warszawy wybierali 1310 ławników do stołecznych sądów spośród ponad 5 tys. kandydatów. Tego, kto zasiądzie w składach sędziowskich od 2004 roku, dowiemy się jednak dopiero podczas drugiej części sesji; środową przerwano bezterminowo.
10.12.2003 21:41
Sesja została przerwana, ponieważ nie było możliwe policzenie głosów jeszcze tego samego dnia.
Warszawa jest ostatnim dużym miastem w Polsce, w którym ławnicy nie zostali jeszcze wybrani (także w kilku gminach na Opolszczyźnie nie wybrano ławników, ponieważ nie było chętnych). We wszystkich pozostałych stało się to już w październiku. W stolicy trwa to tak długo, ponieważ - jak powiedziała radna Julia Pitera zasiadająca w komisji rekomendującej kandydatów - były różne problemy, m.in. z rekomendacjami partii politycznych.
Według Ministerstwa Sprawiedliwości, kandydaci na ławników nie powinni mieć takich rekomendacji, a wiele spośród 5 tys. osób starających się o ten urząd w Warszawie miało poparcie polityków. Komisja musiała więc czekać na nowe rekomendacje (organizacji pozarządowych, stowarzyszeń itp.), a to trwało.
Jak powiedziała Pitera, mimo to ławnicy w Warszawie będą wybrani z klucza politycznego. Dodała, że czterej członkowie pięcioosobowej komisji rekomendującej kandydatów ustalili już na początku pracy, że ławnicy będą wybierani według preferencji partyjnych. Pitera w związku z tym nie brała udziału w wybieraniu ławników podczas środowej sesji Rady Miasta.