Radio ZET: Tuż po katastrofie samolotu słychać było strzały
Prokuratura wojskowa zbada nagranie z miejsca katastrofy prezydenckiego
samolotu, na którym słychać strzały - dowiedziało się Radio ZET. Trwający minutę i 24 sekundy film pojawił się w internecie. Został nakręcony tuż po wypadku.
14.04.2010 | aktual.: 15.04.2010 11:45
- Nie możemy zbagatelizować tego filmu - mówi Radiu ZET pułkownik Jerzy Artymiak z Naczelnej Prokuratury Wojskowej. Dodaje, że zapadła już decyzja o zbadaniu filmu przez biegłych. Mają ustalić pochodzenie, zawartość i autentyczność nagrania. Analizie fonoskopijnej poddane zostanie też tło dźwiękowe filmu. Wyniki mają być znane za dwa dni.
Jak twierdzi Radio ZET, nieznany operator dotarł na miejsce katastrofy jeszcze przed ratownikami i strażakami. Na nagraniu widać też innych gapiów. Kamera powoli przedziera się do fragmentów wraku samolotu. W oddali słychać najpierw wyjącą syrenę, później krzyki po rosyjsku. Operator wycofuje się za drzewa i wtedy słychać odgłosy, które przypominają strzały. Jest ich cztery. Słychać też, jak ktoś krzyczy po rosyjsku: "Uciekajcie stąd".