Radio Zet odkrywa aferę w PKN Orlen
(PAP)
Na stacjach PKN Orlen w południowej Polsce działała zorganizowana grupa przestępcza sprzedająca paliwo nieznanego pochodzenia - dowiedziało sie Radio Zet. Oficjalnie przedstawiciele zarządu Orlenu zapewniają, że problem nie jest duży. Nieoficjalnie przyznają, że skala procederu nie jest znana.
27.11.2003 | aktual.: 27.11.2003 16:34
Służby Orlenu wykryły, że na stacjach w okręgu katowickim pracownicy spółek zależnych od koncernu instalowali nielegalny program komputerowy, który umożliwiał sprzedaż paliwa z pominięciem systemu rejestrującego. Klient kupował na przykład 50 litrów paliwa, a komputer rejestrował tylko 5 litrów. Nieuczciwy pracownik sprzedawał pozostałe 45 litrów "na lewo". W procederze udział brali pracownicy działu transportu, serwisu i działu finansowego w regionie.
Szef działu informatyki Orlenu - Tomasz Bielec szacuje, że nielegalna nakładka komputerowa mogła działać na 22 stacjach. Jednak w piśmie do którego dotarło Radio Zet z początku października, prezes firmy Zbigniew Wróbel pisze, że skala i zakres działalności przestępczej nie jest znana.
Koncern złożył doniesienie do prokuratury w Strzelach Opolskich. Działa też specjalny zespół kryzysowy pod kierownictwem byłego wiceministra spraw wewnętrznych - obecnie doradcy prezesa Orlenu do spraw bezpieczeństwa. Ze zródeł nieoficjalnych wiemy jednak, że sprawa nie była dotąd poruszana ani na zarządzie koncernu, ani na posiedzeniu Rady Nadzorczej. Władze spółki obarczają winą byłego pracownika Orlenu Rafała C., który był administratorem systemu komputerowego na stacjach w okręgu katowickim i który miał napisać nielegalny program. Władze bronią też działającego na 1600 stacjach Orlenu systemu komputerowego zapewniając, że choć nie jest nowy to jest on stabilny i bezpieczny.
Nasz informator w Orlenie mówi jednak, że oprogramowanie nie uległo zmianie od 3 lat i do dzisiaj nie spełnia wymogów postawionych w momencie połączenia CPN i Petrochemii. Od 2 lat miało też być wiadomo, że system komputerowy na stacjach można obejść. Jak dowiedziało się Radio Zet od przedstawiciela firmy, która współpracowała z Orlenem, dyskietki z nielegalnym programem nadal są do kupienia na czarnym rynku.
Czy budżet państwa stracił, a jeśli tak to ile na nielegalnej sprzedaży paliwa na stacjach PKN Orlen?
Czy do resortu docierały sygnały o tej przestępczej działalności? Jakie straty poniósł budżet państwa. Na te pytanie odpowiada reporter Radia Zet Robert Gusta.