Rada wydziału prawa UMK potępiła słowa prof. Morawskiego. "To dotknęło nas osobiście"
- Odcięliśmy się od tych słów i potępiliśmy je jednoznacznie - powiedziała członkini rady wydziału prof. UMK Małgorzata Świderska. Nie milkną echa kontrowersyjnego wystąpienia sędziego TK w Oksfordzie.
Rada Wydziału Prawa i Administracji UMK w Toruniu podjęła przez aklamację uchwałę potępiającą słowa sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Lecha Morawskiego m.in. o korupcji wśród sędziów Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego. W uchwale przyjętej po godzinie 14.00 przez WPiA UMK rada wyraziła swoje oburzenie słowami prof. Morawskiego wypowiedzianymi na Uniwersytecie w Oksfordzie.
Zobacz też: Wystąpienie sędziego Morawskiego w Oksfordzie
"Atak na wartości wynikające z Konstytucji"
W uchwale napisano m.in., że "wystąpienie byłego profesora UMK w Toruniu Lecha Morawskiego będące atakiem na wartości wynikające z Konstytucji, zasady demokratycznego państwa prawa oraz podważenie reguły uczciwości środowisk sędziowskich, w tym Trybunału Konstytucyjnego i Sądu Najwyższego oraz środowisk akademickich, sprawia, że przyjęliśmy z ogromnym oburzeniem wypowiedzi prof. Morawskiego i stanowczo odcinamy się od nich".
Dziekan WPiA UMK prof. Zbigniew Witkowski podkreślił, że uchwała została przyjęta przez aklamację, przy pełnej zgodności członków rady. Przypomniał również, że prof. Morawski w żaden formalny sposób nie jest związany z toruńską uczelnią od 30 września 2015 r.
"Gdzie dowody na nieuczciwość sędziów?"
Swoje oburzenie słowami sędziego TK wyraziła również prodziekan ds. nauki i współpracy z zagranicą WPiA UMK prof. Bożena Gronowska.
- Te słowa dotknęły nas osobiście, gdyż profesorowie naszej uczelni zasiadają i zasiadali w tych gremiach sędziowskich, o których mówił prof. Morawski. Wskazał on, że ma konkretne dowody na poparcie swoich słów o nieuczciwości sędziów. Gdzie są więc teraz te dowody? - pytała prof. Gronowska.
Prof. Witkowski zapewnił również, że zaplanowana na poniedziałek obrona doktoratu Tymoteusza Marca, którego promotorem jest prof. Morawski, odbędzie się przed komisją w takim składzie, w jakim pierwotnie miała się zebrać. Termin obrony został odwołany z obawy o brak kworum, ponieważ część członków komisji przez swoją nieobecność chciała zaprotestować przeciwko ostatnim wypowiedziom Morawskiego. Dziekan podkreślił, że decyzja o odwołaniu obrony "zapadła wyłącznie z troski o pozbawiony emocji finał przewodu doktorskiego". Władze wydziału zapewniły, że nowy termin zostanie wyznaczony niezwłocznie - z racji m.in. sesji egzaminacyjnej obrona odbędzie się między 15 a 25 września.
Po podjęciu uchwały przez radę wydziału rzecznik dodał, że rektor UMK rozmawiał rano z ministrem nauki i szkolnictwa wyższego Jarosławem Gowinem, który przyjął wyjaśnienia z zadowoleniem, jako uspokajające.
Sędzia Trybunału Konstytucyjnego prof. Morawski podczas konferencji 9 maja na uniwersytecie w Oksfordzie mówił, że "czołowi polscy politycy są skorumpowani". "Sędziowie są skorumpowani, włącznie z członkami Trybunału Konstytucyjnego i sędziami Sądu Najwyższego. Możemy pokazać bezdyskusyjne dowody" - dodał.Morawski przekonywał, iż obecne reformy służą zwalczaniu panoszącej się korupcji oraz zadeklarował, że podczas dyskusji prezentuje stanowisko "tak krytykowanego" rządu. Swą deklaracją o reprezentowaniu rządu Morawski wprawił w osłupienie słuchaczy, miał też powiedzieć, że "to iluzja, że są apolityczni, neutralni sędziowie".
Przeczytaj też: Wszystkie kłopoty sędziego Morawskiego