Rada NFZ zgodziła się na odwołanie prezes funduszu Agnieszki Pachciarz
Rada Narodowego Funduszu Zdrowia pozytywnie zaopiniowała wniosek ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza w sprawie odwołania prezes Funduszu Agnieszki Pachciarz - poinformował rzecznik ministerstwa zdrowia Krzysztof Bąk.
19.12.2013 | aktual.: 19.12.2013 13:41
Teraz decyzję w tej sprawie podejmie premier Donald Tusk.
Zgodnie z ustawą o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych premier może odwołać prezesa NFZ na wniosek ministra zdrowia po zasięgnięciu opinii Rady Funduszu. Opinia ta nie jest jednak wiążąca dla szefa rządu.
W posiedzeniu Rady wziął udział Arłukowicz.
Minister zdrowia Bartosz Arłukowicz złożył wniosek o odwołanie prezeski NFZ Agnieszki Pachciarz. Wyjaśnił, że powodem, po wprowadzeniu systemy eWUŚ, było niewłaściwe weryfikowanie osób nieubezpieczonych. - Weryfikacja nie następowała w sposób sprawny, szybki i precyzyjny - wyjaśnił minister. Poinformował, że obowiązki prezesa NFZ, do czasu powołania nowego szefa Funduszu, będzie pełnił dotychczasowy wiceprezes Marcin Pakulski.
Jak wyjaśnił, uzasadnieniem jego decyzji była weryfikacja osób nieubezpieczonych przy pomocy systemu eWUŚ, w tej kwestii - w opinii Arłukowicza - NFZ zatrzymał się w połowie drogi. - Nie może być tak, że urzędnicy nie do końca weryfikują osoby, które wyskakują w systemie eWUŚ jako nieubezpieczone, jednocześnie wyciągają natychmiast rękę po pieniądze czy do pacjenta, czy do budżetu państwa - mówił minister.
Spór pomiędzy MZ a NFZ dotyczy osób, które w systemie eWUŚ widnieją jako nieubezpieczone, ale w rzeczywistości posiadają uprawnienie do świadczeń (np. pracownicy, których pracodawca nie zgłosił do ubezpieczenia). W ocenie MZ Pachciarz przedstawiła zawyżoną liczbę takich osób i zażądała zbyt dużych pieniędzy z dotacji budżetowej na ich świadczenia zdrowotne. Prezes NFZ złożyła w tej sprawie skargę na ministra zdrowia do wojewódzkiego sądu administracyjnego.
Według Pachciarz spór z MZ nie miał charakteru konfrontacyjnego. Jak wyjaśniła, chodziło o prawidłowe zweryfikowanie liczby osób, które w eWUŚ widnieją jako nieubezpieczone, a złożenie wniosku do sądu administracyjnego wynikało nie tylko z troski o wyższe pieniądze dla pacjentów, ale także z konieczności zachowania dyscypliny finansów publicznych i ryzyka odpowiedzialności karnej za nierzetelne zarządzanie instytucją państwową.