Rada Bezpieczeństwa potępiła zamachy w Karbali
Rada Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych potępiła sobotnie ataki w Karbali, na południu Iraku, w których zginęło 19 osób, a blisko 200, w tym dwaj Polacy, zostało rannych.
Rada Bezpieczeństwa "w najostrzejszych słowach potępia powtarzające się zamachy w Iraku, których celem są obywatele iraccy i zagraniczni oraz personel koalicji, jak te z 27 grudnia wymierzone przeciwko Bułgarom, Tajlandczykom i innym cudzoziemcom" - powiedział w oświadczeniu dla prasy ambasador Bułgarii Stefan Tafrow. Bułgaria przewodniczy w grudniu pracom Rady.
"Członkowie Rady Bezpieczeństwa - dodał - zwracają się do wszystkich państw o pełną współpracę w celu znalezienia i postawienia przed sądem autorów, organizatorów oraz tych, którzy udzielają poparcia takim atakom".
W sobotniej bezprecedensowej serii ataków na dwie bazy wojsk koalicyjnych w Karbali, siedzibę miejscowych władz irackich i komisariat irackiej policji poniosło śmierć siedmiu żołnierzy sił koalicyjnych - pięciu Bułgarów i dwóch Tajlandczyków - oraz 12 Irakijczyków. Rany odniosło prawie 200 osób: dwaj Polacy, około 160 Irakijczyków (w tym gubernator Karbali, Akram al-Jasiri), 26 żołnierzy bułgarskich i pięciu amerykańskich żandarmów, którzy w chwili ataku znajdowali się w komisariacie policji.
Napastnicy użyli aż czterech samochodów-pułapek - cystern wypełnionych benzyną i materiałem wybuchowym, a ponadto ręcznych granatników przeciwpancernych i broni strzeleckiej.
Był to najpoważniejszy z dotychczasowych ataków na terenie polskiej strefy stabilizacyjnej, obejmującej środkowo-południową część Iraku.