Rada Bezpieczeństwa ONZ ws. Bliskiego Wschodu
Rada Bezpieczeństwa zebrała się w niedzielę wieczorem na prywatne konsultacje w sprawie Bliskiego
Wschodu - poinformował rzecznik ONZ. Podczas spotkania członkowie Rady po raz kolejny wyrazili głębokie zaniepokojenie w związku intensyfikacją ataków wojsk izraelskich na palestyńskie terytoria autonomiczne i ponownie wezwali Izrael do natychmiastowego wycofania się miast na Zachodnim Brzegu Jordanu.
Obecny przewodniczący Rady, stały przedstawiciel Rosji w ONZ ambasador Siergiej Ławrow, zwołał posiedzenie na żądanie grupy państw arabskich.
Sekretarz generalny Ligi Arabskiej Amr Mussa oświadczył w sobotę, że ambasadorzy arabscy w ONZ zostali upoważnieni do domagania się "natychmiastowego posiedzenia" Rady Bezpieczeństwa dla omówienia sytuacji na terytoriach palestyńskich, zwłaszcza w Dżeninie i Nablusie, gdzie armia izraelska kontynuuje ofensywę przeciwko Palestyńczykom.
To już szóste w ciągu ostatnich 10 dni spotkanie członków Rady, na którym reprezentanci 15 krajów zażądali natychmiastowego zastosowania się przez obie strony do trzech rezolucji w sprawie Bliskiego Wschodu, przyjętych w ciągu ostatniego miesiąca.
W wydanym oświadczeniu Rada podkreśliła, że najważniejszymi kwestiami są obecnie: przerwanie ognia i wycofanie się wojsk izraelskich z miast palestyńskich.
Tymczasem ambasador Izraela przy ONZ oświadczył, że nie widzi możliwości szybkiego przerwania operacji zbrojnych w związku z oporem Palestyńczyków i obawami przed ich odwetem. Z kolei przedstawiciel Palestyny Naser al-Kidwa powiedział, że Izrael nie liczy się z opinią świata, lekceważy prezydenta Stanów Zjednoczonych George`a W. Busha i wszystkie rezolucje ONZ. Należy przypuszczać, że tak samo potraktuje wizytę amerykańskiego sekretarza stanu Colina Powella - dodał al Kidwa. (PAP/IAR) (mk)