Rabiej skomentował wystąpienie Tuska. Mocne słowa o "bolszewikach z PiS"
Donald Tusk powiedział w sobotę, że "współczesnych bolszewików da się pokonać". Kogo miał na myśli? - Myślę, że partię rządzącą, która nie stroni od zarządzania autokratycznego i folwarcznego - skomentował w rozmowie z WP Paweł Rabiej z Nowoczesnej (przyszły wiceprezydent Warszawy).
Przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk wygłosił w sobotę w Łodzi wykład z okazji Święta Niepodległości.
Podczas przemówienia przekonywał zebranych o zasługach Lecha Wałęsy, w tym walce lidera Solidarności z komunistami. - Jeśli oni dali radę pokonać bolszewików wtedy, czemu wy nie mielibyście dać rady pokonać współczesnych bolszewików teraz. Pamiętajcie, że bez naszych praw i wolności nie ma niepodległości. Brońcie jej - prosił zgromadzonych.
Zdaniem Pawła Rabieja, skrytykował w ten sposób model zarządzania państwem przez PiS. - Bo to, co wyprawia Kaczyński, to jakiś folwark - ocenił.
- Myślę, że słowa o pokonaniu bolszewików każdy odczyta sobie we właściwy sposób. Ale z pewnością widać, że po ostatnich trzech latach, nie jesteśmy w Europie postrzegani tak, jak chciałaby tego większość Polaków - powiedział.
Paweł Rabiej podkreśla jeden plus Marszu Niepodległości
Przyszłego wiceprezydenta Warszawy zapytaliśmy również o Marsz Niepodległości, który mimo wielu prób zablokowania ze strony prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz, jednak się odbędzie.
- To jest totalna porażka. Mamy 2 dni do marszu i dopiero teraz ministrowie negocjują ze środowiskami nacjonalistycznymi. A ten marsz, to jedyne wydarzenie w kraju, które jest takim problemem oraz gdzie pojawiają się nie tylko race, ale również hasła rasistowskie - uważa Rabiej.
Polityk Nowoczesnej przyznał jednak, że jedna rzecz bardzo go cieszy.
- Bo skoro marsz będzie państwowy, to do ochraniania go skierowane będą nie tylko oddziały policji, ale również wojsko. To powinno zapewnić bezpieczeństwo i wyeliminować pojawianie się rac i banerów z niedopuszczalnymi treściami - zaznaczył.
Marsz Niepodległości to wydarzenie, które 11 listopada tradycyjnie zgromadzi największą liczbę Polaków. Uczestnicy spotkają się o godz. 14 na rondzie Daszyńskiego. O godz. 15 wysłuchają przemówienia prezydenta Andrzeja Dudy, a następnie wspólnie przemaszerują na błonia Stadionu Narodowego.