Putra: został zdymisjonowany, bo sam nie chciał ustąpić
Wicemarszałek Senatu Krzysztof Putra powiedział, że decyzja o dymisji Andrzeja Leppera nie była zaplanowana. Wicemarszałek wyjaśnił, że premier wybrał takie rozwiązanie, bo minister rolnictwa nie chciał sam ustąpić z rządu. Gość Programu Trzeciego Polskiego Radia podkreślił, że przyczyną dymisji wicepremiera było śledztwo CBA i zatrzymanie dwóch bliskich współpracowników Leppera.
10.07.2007 | aktual.: 10.07.2007 10:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/andrzej-lepper-odwolany-6038700402090625g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/andrzej-lepper-odwolany-6038700402090625g )
Andrzej Lepper odwołany
Według marszałka Putry ponowny powrót Leppera do rządu jest raczej niemożliwy. Byłoby to możliwe jedynie pod warunkiem szybkiego oczyszczenia się byłego wicepremiera z podejrzeń.
Zdaniem Krzysztofa Putry są dwa wyjścia z obecnego kryzysu politycznego. Pierwszy to budowa stabilnej większości parlamentarnej, druga - wcześniejsze wybory. W opinii Putry korzystniejsze byłoby głosowanie, bo mogłoby uporządkować polską scenę polityczną. Gość Trójki dodał, że wybory mogłyby się odbyć najwcześniej na przełomie września i października.
Krzysztof Putra nie wykluczył jednak, że uda się zabudować zaplecze parlamentarne dla obecnego rządu. Podkreślił, że z gabinetu został wyrzucony minister rolnictwa, a nie Samoobrona. Dlatego liczy na to, że część posłów partii Andrzeja Leppera poprze rząd Jarosława Kaczyńskiego.
Marszałek Putra uważa, że pomysł zmiany konstytucji, tak, by osoby skazane prawomocnym wyrokiem sądowym nie mogły kandydować do parlamentu, jest bliski realizacji. Polityk PiS uważa, że w tej sprawie jest możliwa współpraca Prawa i Sprawiedliwości z PO. Zastrzegł jednak, że w obecnej sytuacji trudno liczyć na zawiązanie koalicji rządowej z Platformą.