Putin zakręci kurek z gazem?
Czy święta Bożego Narodzenia część z nas
spędzi marznąc i odgrzewając wigilijne potrawy na elektrycznych
kuchenkach? Zdaniem brytyjskich ekspertów "istnieje możliwość, że
ktoś zakręci kurki z gazem" płynącym przez Ukrainę - pisze "Głos
Wielkopolski".
30.11.2004 | aktual.: 30.11.2004 07:36
Odcięcie gazu ma być zemstą Rosjan na Ukraińcach za protesty przeciw fałszowaniu wyborów, w których zwyciężył ich faworyt - Wiktor Janukowycz. Rosjanie karząc Ukrainców dopiekliby także Polakom. Nasi politycy bardzo mocno zaangażowali się w rozwiązanie kryzysu na Ukrainie, deklarując poparcie dla Wiktora Juszczenki, rywala kremlowskiego faworyta.
Nagłe przerwanie dostaw odbiłoby się bezpośrednio na takich krajach, jak Niemcy i Polska i podniosłoby ceny na rynku - twierdzi we wczorajszym wydaniu "Daily Telegraph". Patrick Heren, znany brytyjski ekspert zajmujący się rynkiem gazu. Polska już raz przeżyła gazowy szantaż, wówczas wymierzony w Białoruś. W lutym bieżącego roku Gazprom przerwał dostawy gazociągiem jamalskim. Zdaniem P. Herena, obecna sytuacja jest bezprecedensowa, "mamy potencjalną rewolucję w kraju tranzytowym dostaw gazu do Europy, przez który przepływa ponad 200 mld metrów sześciennych gazu z Rosji i Azji" - donosi "Głos Wielkopolski".
Także Stewart Gray z agencji konsultingowej Wood Mackenzie twierdzi, że jeśli prozachodni kandydat Wiktor Juszczenko przejmie kontrolę nad państwem, Kreml może zdecydować o odcięciu dostaw gazu. Czy Polska przygotowana jest na taki scenariusz? Czy wyciągnęliśmy wnioski z białoruskiej lekcji jakiej udzielił nam Gazprom? - pyta "Głos Wielkopolski".
Małgorzata Przybylska, rzecznik prasowy Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa, twierdzi, że naszą odpowiedzią na teoretyczne zagrożenie ze Wschodu, jest zwiększenie wydobycia gazu w Polsce - donosi "Głos Wielkopolski".
Największe tereny gazonośne znajdują się w zachodniej części Polski. PGNiG planuje do 2006 roku zwiększyć wydobycie z obecnych 4,1 mld m3 rocznie do 5 mld, a w latach 2006-2007 powinniśmy dojść do poziomu 5,5 mld m3. Takie są nasze strategiczne cele. Jednak żeby je zrealizować, trzeba będzie ponieść bardzo duże koszty związane z odwiertami i budową kopalni - wyjaśnia "Głosowi Wielkopolskiemu" M. Przybylska.(PAP)