"Putin won!". Manifestacja przed ambasadą Rosji w Warszawie
W poniedziałek przed ambasadą Rosji w Warszawie zebrali się manifestanci, którzy mają ze sobą flagi Ukrainy, Polski, Unii Europejskiej, a także biało-czerwono-białe flagi Białorusi. Niektórzy niosą również znicze i transparenty z napisem: "Rosja jest państwem terrorystycznym".
Przed ambasadą protestują Ukraińcy, Polacy oraz Białorusini. Manifestacja to odpowiedź na działania wojenne Rosji, w tym przeprowadzony przez nią w poniedziałek zmasowany atak rakietowy na szereg ukraińskich miast.
Protestujący skandują: "Putin won!", "Terrorysta!" i "Precz z faszyzmem!". Wznoszą też okrzyki na cześć Ukrainy i ukraińskich żołnierzy. Oprócz flag narodowych i unijnych przed ambasadą rozwinęli także dużą flagę w ukraińskich barwach z biało-czerwonym sercem w środku.
Wielu manifestujących przyniosło transparenty z zapisanym po angielsku hasłem: "Rosja to państwo terrorystyczne". Jedna z przybyłych przed ambasadę Białorusinek trzyma transparent o treści: "Białoruś to nie Łukaszenka".
"Warszawa mówi jasno: Rosja jest państwem terrorystycznym! Usłyszmy ten głos!" - napisał na Twitterze Michał Szczerba, publikując zdjęcie z protestu.
O manifestacji informuje także Biełsat. "Na plakatach antywojenne hasła. W tłumie widać dużo ukraińskich i biało-czerwono-białych białoruskich flag" - czytamy w mediach społecznościowych stacji.
Dorota Łoboda, warszawska radna opublikowała zdjęcie, na którym widać małe dziecko. Dziewczynka ma na sobie wianek ze słoneczników, które są jednym z symboli Ukrainy i trzyma w rękach kartkę. Obok flagi Ukrainy widnieje napis po angielsku "Chcę wrócić do domu".
Jak informuje reporter RMF FM Roch Kowalski, poniedziałkowa manifestacja jest spontaniczna. Kolejna zaplanowana jest na sobotę.
Zablokowano ruch w okolicach manifestacji
"W związku ze zgromadzeniem pod Ambasadą Rosji wyłączony został ruch na ul. Belwederska oraz Al. Ujazdowskie. Wyłączenia podyktowane są względami bezpieczeństwa uczestników" - informuje warszawska policja.
Protest, na który cały czas przybywają kolejne osoby, zabezpieczają siły policji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjski zmasowany atak rakietowy na Ukrainę
W poniedziałek rano trwał zmasowany atak rakietowy na największe ukraińskie miasta m.in. Kijów, Lwów, Tarnopol, Dniepr. Rosja wystrzeliła w cele w Ukrainie ponad 80 rakiet. Pociski spadły na budynki mieszkalne, uderzyły także w infrastrukturę energetyczną
Władze ukraińskie wciąż oceniają straty. Wiadomo już o co najmniej 11 zabitych, rannych jest 89 osób - podała policja. Ludzie ginęli w drodze do pracy, na ulicach miast.
Jak poinformowała policja, uszkodzono co najmniej 70 obiektów infrastruktury, w tym 29 obiektów infrastruktury krytycznej. Gabinet prezydenta poinformował o uszkodzeniu 117 obiektów.
Źródło: PAP, Twitter, WP Wiadomości
