Putin pojechał na szczyt. Takich słów się nie spodziewał

Putin pojechał na szczyt. Takich słów się nie spodziewał

Putin pojechał na szczyt. Takich słów się nie spodziewał
Putin pojechał na szczyt. Takich słów się nie spodziewał
Źródło zdjęć: © Telegram
oprac. MRM
15.10.2022 04:03, aktualizacja: 15.10.2022 08:50

- Proszę nie traktować krajów Azji Centralnej jak przedłużenie ZSRR - zwrócił się w piątek do prezydenta Rosji Władimira Putina przywódca Tadżykistanu Emomali Rachmon. O poszanowanie państw tego regionu zaapelował podczas spotkania w Astanie.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ.

Do spotkania pomiędzy przywódcą Tadżykistanu a rosyjskim dyktatorem doszło w piątek w Astanie - stolicy Kazachstanu - w ramach szczytu Azja Centralna-Rosja.

- Nie liczymy 100-200 milionów. Ale chcemy, żeby nas szanowano. Gdzie coś naruszyliśmy? Gdzieś się nie tak przywitaliśmy? Zawsze szanowaliśmy interesy swojego głównego partnera strategicznego (Rosji). Chcemy, żeby nas szanowano - podkreślił Emomali Rachmon, wieloletni prezydent Tadżykistanu, cytowany w piątek przez portal Nowaja Gazieta. Jewropa.

- Władimirze Władimirowiczu, prośba do pana, by nie było polityki do krajów Azji Centralnej jak do przedłużenia ZSRR - dodał Rachmon.

Pomiędzy krajami Azji Centralnej a Rosją atmosfera szczególnie napięta jest od wielu tygodni. W ostatnim czasie ministerstwo obrony Kirgistanu odwołało międzynarodowe manewry wojskowe. Wszystko za sprawą wsparcia, które Władimir Putin miał udzielił władzom Tadżykistanu, z którymi Kirgistan pozostaje w konflikcie.

W Organizacji Układu Bezpieczeństwa Zbiorowego (OUBZ), która miała przeprowadzić październikową operację militarną, oprócz Kazachstanu zrzeszone są też Rosja, Białoruś, Armenia, Kirgistan i Tadżykistan. Odstąpienie od ćwiczeń związane może być, jak podaje "Ukraińska Prawda", z ostatnim konfliktem między Kirgistanem a Tadżykistanem.

Do niezgody doszło w połowie września, kiedy w dniach 14-17 września doszło do starcia wojsk obu państw. Zginęło 63 Kirgizów, prawie 200 zostało rannych. Po stronie tadżyckiej, jak wynika z nieoficjalnych doniesień, miało być 74 zabitych, a ponad 140 tysięcy mieszkańców wsi graniczących z Tadżykistanem zostało zmuszonych do opuszczenia swoich domów.

Źródło artykułu:PAP
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także