Putin o wybuchu w Petersburgu: to był zamach terrorystyczny
Eksplozja, do której doszło w środę w supermarkecie w Petersburgu, była atakiem terrorystycznym - powiedział prezydent Rosji Władimir Putin. Wybuch ranił 13 osób.
28.12.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:04
- Niedawno Federalna Służba Bezpieczeństwa udaremniła inną próbę zamachu - ujawnił Putin. Nie wyjaśnił jednak tego, kto stał za atakami.
Rosyjski prezydent podkreślił, że służby bezpieczeństwa powinny zabijać podejrzanych o działania terrorystyczne, jeśli są informację o stwarzanym przez nich zagrożeniu.
- Poleciłem szefowi FSB, aby przy zatrzymywaniu działać w ramach prawa. Jednak jeśli życie i zdrowie naszych funkcjonariuszy jest zagrożone to trzeba działać stanowczo: nie zatrzymywać nikogo, eliminować bandytów na miejscu - mówił Putin.
Do wybuchu doszło w środę wieczorem przed godz. 19 czasu lokalnego w centrum handlowym Gigant Hall w Petersburgu.
13 osób zostało rannych, ponad 50 ewakuowano. Materiały wybuchowe były w szafce dla klientów sklepu.
Cytowana przez agencję TASS rzeczniczka komitetu śledczego Swietłana Pietrenko poinformowała, że eksplodował ładunek o sile odpowiadającej 200 g trotylu (TNT).