Putin o Trumpie: on nie jest moją żoną
Na linii Waszyngton-Moskwa iskrzy coraz bardziej. Prezydent Rosji pytany, czy nie jest rozczarowany postawą Trumpa odparł jednak, że takie określenie byłoby nieuzasadnione, by przecież nie są małżeństwem.
05.09.2017 | aktual.: 05.09.2017 14:20
- To pytanie brzmi naiwnie - stwierdził Władimir Putin. - On nie jest panną młodą, a ja nie jestem panem młodym - dodał prezydent Rosji na konferencji prasowej w Xiamen w Chinach podczas szczytu państw grupy BRICS, czyli Brazylii, Rosji, Indii, Chin i Republiki Południowej Afryki.
Putin ocenił, że przywódca USA "kieruje się interesami swojego kraju", podczas gdy on sam kieruje się interesami Rosji.
Prezydent Rosji nie odpowiedział na pytanie, czy sądzi, że może dojść do impeachmentu Trumpa. Pytanie miało związek z wypowiedzią rzeczniczki rosyjskiego MSZ Marii Zacharowej. Podczas niedzielnego talk-show stwierdziła, że "warto pamiętać", że "nie wszyscy amerykańscy kończą w terminie swoją kadencję".
Komentarze te wyraźnie odbiegają od pozytywnego tonu wypowiedzi rosyjskich mediów i urzędników państwowych utrzymującego się od wyboru Trumpa na prezydenta w listopadzie ubiegłego roku.
Wcześniej podczas konferencji w Xiamen Putin zasugerował, że Rosja może wprowadzić dodatkowe cięcia w liczbie amerykańskich pracowników dyplomatycznych po zamknięciu konsulatu w San Francisco w zeszłym tygodniu.
W tym roku Rosja zmniejszyła liczbę amerykańskich dyplomatów w odwecie za sankcje Stanów Zjednoczonych, które prezydent Barack Obama nałożył w ubiegłym roku na Rosję po doniesieniach o ingerencję w wybory. Ograniczenie miało obowiązywać od 1 września. W odwecie administracja Trumpa zażądała 31 sierpnia od Moskwy zamknięcia w ciągu dwóch dni, tj. do 2 września, konsulatu generalnego Rosji w San Francisco i dwóch innych obiektów dyplomatycznych, w tym przedstawicielstwa handlowego w Waszyngtonie.
Putin nazwał tę decyzję "bezprecedensową". Zdaniem rosyjskiego prezydenta działania władz USA w szczególności naruszyły prawo własności Rosji, która została pozbawiona prawa korzystania ze swego majątku. - Jest to jawne naruszenie praw własności strony rosyjskiej. Z tego względu najpierw dam polecenie Ministerstwu Spraw Zagranicznych Rosji, by zwróciło się do sądu. Zobaczymy, jak skutecznie działa ten tak wychwalany amerykański wymiar sprawiedliwości - zapowiedział Putin.