Putin o dostawach ropy: niczego nikomu nie ograniczymy
Władimir Putin wyraził nadzieję, że sytuacja wokół Osetii Południowej i Abchazji nie doprowadzi do ochłodzenia stosunków jego kraju z innymi państwami. Wszak bez względu na to, co kto mówi, prawda jest po naszej stronie - powiedział premier Rosji w wywiadzie dla telewizji Rossija. Zapewnił jednak, że Rosja zamierza zmniejszać dostaw ropy naftowej i gazu ziemnego do Europy.
Emocji jest dużo, jednak jak dotąd nie widzimy jakichkolwiek kroków, które świadczyłyby o ochłodzeniu relacji Rosji z innymi krajami. Mam nadzieję, że kroków takich nie będzie - powiedział Władimir Putin.
Szef rosyjskiego rządu oświadczył, że postępowanie Rosji jest absolutnie moralne i zgodne z prawem międzynarodowym.
Jeśli któryś z europejskich krajów chce wysługiwać się obcym interesom, to proszę bardzo - nie będziemy nalegali. Myślę jednak, że wielu naszych partnerów, przede wszystkim europejskich, będzie się kierowało zasadą, że własna koszula bliższa ciału - wskazał Putin.
"Rosja nie zamierza wpadać w objęcia Chin"
Putin nie zgodził się z opinią, że pogorszenie stosunków z Zachodem popycha Rosję w objęcia Chin.
Nie zamierzamy wpadać w czyjekolwiek objęcia. Rosja jest państwem samowystarczalnym. Chcemy ze wszystkimi współpracować. I będziemy rozszerzać nasze możliwości, w tym w sferze gospodarczej - oznajmił rosyjski premier.
Putin zaznaczył, że w tej ostatniej dziedzinie Rosja zamierza m.in. dywersyfikować kierunki eksportu nośników energii. Premier Rosji zaprzeczył jednak, by ta dywersyfikacja spowodowała redukcję dostaw ropy i gazu do Europy.
Nie zamierzamy niczego nikomu ograniczać. Będziemy ściśle wykonywać nasze zobowiązania kontraktowe. Jednocześnie będziemy rozszerzać i dywersyfikować nasze możliwości eksportowe. Ogłosiliśmy to już dawno. Program ten w żaden sposób nie jest związany z jakimikolwiek bieżącymi wydarzeniami politycznymi - oświadczył Putin.
Jerzy Malczyk