Putin "niewiele może zrobić". "Olbrzymia klęska" dyktatora
Władimir Putin udaje, że dołączenie Finlandii do NATO "nie ma dla niego znaczenia", ale w rzeczywistości "to coś, czym może się przejmować" - ocenił brytyjski analityk ds. bezpieczeństwa i obrony w rozmowie ze Sky News. Prof. Michael Clarke uważa, że jest to "olbrzymia klęska" dyktatora.
04.04.2023 10:06
Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ
We wtorek Finlandia oficjalnie zostanie członkiem NATO. - To będzie dobry dzień dla bezpieczeństwa Finlandii, dla bezpieczeństwa krajów nordyckich i dla całego NATO - oświadczył sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg cytowany w Reuters.
Według brytyjskiego eksperta ds. bezpieczeństwa i obrony dołączenie kolejnego kraju do Sojuszu to "olbrzymia klęska" rosyjskiego dyktatora.
- Prezydent Putin może o tym mówić, co mu się podoba. Faktem jest, że jest to dla niego wielka porażka dyplomatyczna, która doprowadziła dokładnie do tego, czemu, jak powiedział, ta wojna miała zapobiec, czyli do rozszerzenia NATO - uzasadnił prof. Michael Clarke cytowany przez Sky News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Brytyjski ekspert podkreśla, że dyktator doskonale wie, że akcesja Finlandii umacnia Sojusz i jednocześnie zwiększa granice Rosji z państwem sojuszniczym o dodatkowe 1,3 tys. km.
- Oznacza to więc, że wymagania obronne dla każdego rosyjskiego przywódcy będą teraz nieco inne - wyjaśnił. - Dla Putina to coś, czym może się przejmować. Udaje, że to naprawdę nie ma znaczenia, ale (Rosjanie - przyp. red.) podejmą wszelkie środki, które muszą podjąć, aby temu przeciwdziałać - dodaje.
Zobacz także
Prof. Clarke uważa, że Moskwa "niewiele może w tej sytuacji zrobić". - Nie mają wystarczająco dużo wojska, by móc zabezpieczyć tę granicę, ponieważ wysyłają wszystkie swoje dostępne oddziały do Ukrainy - wskazuje.
Ekspert zaznacza, że dołączenie Finlandii do NATO to "największy krok rozwojowy w europejskim bezpieczeństwie od czasu ponownej militaryzacji Niemiec w 1955 roku".
Jego zdaniem "w sensie militarnym kraj jest bardzo ważny" dla Sojuszu. - Ma małą armię, ale kiedy się mobilizuje, ma już ponad 200 tys. żołnierzy, czyli trzy razy więcej niż armia brytyjska. Mają duże siły lądowe, wciąż się szkolą i są dobrze wyposażeni - podkreślił.