Trump zakończy wojnę? Jest odpowiedź Kremla

Kreml ogłosił, że możliwy jest kontakt między prezydentem Rosji Władimirem Putinem a prezydentem-elektem USA Donaldem Trumpem jeszcze przed jego inauguracją w styczniu 2025 roku - poinformowała agencja Interfax. Pytany o te doniesienia rzecznik Kremla stwierdził, że "przynajmniej na razie, nic nie wie o takich planach".

Putin i Trump będą rozmawiać przed inauguracją?
Putin i Trump będą rozmawiać przed inauguracją?
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | ALEXEY NIKOLSKY/SPUTNIK/KREMLIN / POOL

07.11.2024 | aktual.: 07.11.2024 21:35

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zdecydowanie zaprzeczył podczas czwartkowej konferencji prasowej, by po zakończeniu wyborów prezydenckich w USA doszło do jakiegoś kontaktu Putina z Trumpem.

Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zdecydowanie zaprzeczył podczas czwartkowej konferencji prasowej, by po zakończeniu wyborów prezydenckich w USA doszło do jakiegoś kontaktu Putina z Trumpem.

- Nie, to nieprawda - odpowiedział na pytanie dziennikarza, czy Putin pogratulował Trumpowi zwycięstwa w wyborach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Pytany, czy planowane są między nimi jakieś kontakty, Pieskow dodał, że "przynajmniej na razie nic nie wie o takich planach".

- Prezydent Putin wielokrotnie powtarzał, że jest gotów nawiązać, kontynuować i rozszerzać kontakty z każdym, kto jest gotowy zrobić to z Rosją na zasadzie równych praw, szacunku dla siebie nawzajem i biorąc pod uwagę wzajemne interesy i obawy - powiedział w czwartek na konferencji prasowej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow, zapytany, czy Kreml jest gotowy wznowić kontakty ze Stanami Zjednoczonymi, jeśli taka prośba zostanie złożona. - Prezydent Putin był i pozostaje otwarty na takie kontakty - dodał Pieskow.

"Putin nie zjada ludzi"

Dopytywany o słowa Trumpa, dotyczące obietnicy zakończenia konfliktu na Ukrainie w 24 godziny, odparł, że jest zbyt wcześnie, aby wyciągać wnioski na temat tego, jak Trump zachowa się w kwestii ukraińskiej.

- Oczywiście, że była to pewna przesada, gdy mówił, że zakończy konflikt z dnia na dzień - stwierdził Pieskow. Dodał jednak, że "jeśli nowa administracja będzie dążyć do pokoju, a nie kontynuacji konfliktu, to będzie lepsza od poprzedniej".

Rzecznik Kremla odniósł się też podczas konferencji do słów kontrkandydatki Trumpa w wyborach, Kamali Harris. Podczas telewizyjnej debaty zasugerowała ona, że Trump w przypadku wygranej poświęci amerykańskich sojuszników w Europie "w imię łaski" Putina, który "zje" republikanina na lunch.

- Putin nie zjada ludzi - stwierdził z uśmiechem rzecznik Kremla poproszony o komentarz w sprawie tej wypowiedzi.

Trump przyjmuje gratulacje. Kreml - oficjalnie - milczy

Donald Trump, który wygrał wybory prezydenckie w USA, powróci do Białego Domu po czterech latach przerwy. Jego zwycięstwo spotkało się z reakcjami polityków z całego świata, w tym z gratulacjami z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Ukrainy, Francji, Indii oraz Polski. Prezydent Andrzej Duda i premier Donald Tusk pogratulowali mu wygranej za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Rosja zareagowała ostrożnie na wybór Trumpa, podkreślając, że Stany Zjednoczone pozostają "państwem nieprzyjaznym". Rosjanie zaznaczyli, że czas pokaże, czy retoryka Trumpa dotycząca zakończenia wojny w Ukrainie przełoży się na rzeczywistość.

"Plan pokojowy" Trumpa

Trump wielokrotnie obiecywał, że po powrocie do Białego Domu doprowadzi do zakończenia konfliktu i rozpoczęcia negocjacji między Kijowem a Moskwą. "The Wall Street Journal" poinformował, że jego "plan pokojowy" zakłada zamrożenie konfliktu na obecnej linii frontu i utworzenie 800-milowej strefy zdemilitaryzowanej.

Plan ten przewiduje również wezwanie Ukrainy do odmowy przystąpienia do NATO przez najbliższe 20 lat. Nie jest jasne, kto miałby strzec tej strefy, ale wiadomo, że siły USA nie będą zaangażowane w misję pokojową ani finansowane.

Po zakończeniu swojej kadencji w 2021 r. Donald Trump kilkukrotnie odnosił się do spekulacji dotyczących jego kontaktów z Władimirem Putinem. Choć Trump odmówił bezpośredniego komentarza na ten temat, stwierdził, że "jeśli takie rozmowy miałyby miejsce, byłaby to mądra rzecz". Były prezydent USA podkreślał, że jego stosunki z prezydentem Rosji były przyjacielskie, co uważa za zaletę w zakresie utrzymywania dobrych relacji międzynarodowych.

Źródło: PAP, ria.ru

wojna w Ukrainierosjausa
Wybrane dla Ciebie