Putin buduje "wzorcowe miasto" na gruzach Mariupola. Góry kłamstw coraz wyższe
Komfortowe miasto jak ze snu, z nową infrastrukturą, zielenią i dostatkiem wygodnych mieszkań obiecuje Rosja mieszkańcom Mariupola w zamian za zaakceptowanie rządów Moskwy. "Powstanie tu wspaniałe rosyjskie miasto wypoczynkowe" - kusi nowo mianowany burmistrz Konstantin Iwaszczenko. To jeszcze jeden zabieg propagandy Kremla, która nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.
Plan urbanistyczny, który powstał w państwowym departamencie planowania, ujawnił rosyjską strategię urządzania na nowo miasta, które wcześniej niemal całkowicie zniszczyli. Mariupol był świadkiem krwawych wydarzeń z początku inwazji Władimira Putina na Ukrainę.
Według obietnic z Kremla do 2035 roku ukraińskie miasto-bohater, bronione do ostatniej kropli przez wielu żołnierzy ukraińskiego Batalionu Azow, ma przekształcić się w bajeczną krainę ze ścieżkami rowerowymi, nowoczesnymi domami, infrastrukturą turystyczną i komfortowymi przestrzeniami dla mieszkańców.
Port w Mariupolu ma zostać przebudowany tak, by mógł służyć przyjeżdżającym po wakacyjne atrakcje gościom. Huta Azowstal - ostatni bastion brutalnych walk obrońców Ukrainy ma zostać zamieniony w park technologiczny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Obiecywane przez propagandę Rosjan budowle mają zastąpić architektoniczną infrastrukturę Mariupola, w 90 procentach zniszczoną przez rosyjskie naloty, w których ginęły dzieci, rodzące w położniczym szpitalu kobiety, cywile ukrywający się w teatrze i w podziemiach zakładu przemysłowego.
Na razie w portowym mieście powstało nowe osiedle z blokami mieszkalnymi. Na osiedlu kuszą atrakcje w postaci placów zabaw i siłowni plenerowych.
Na gruzach Mariupola powstaje "wzorcowe miasto"
Jak podkreśla brytyjski portal inews.co.uk, obietnicom propagandy towarzyszy zakrojona na szeroką skalę rusyfikacja Mariupola. W mieście czas dostosowano do moskiewskiej strefy, używa się rosyjskiej waluty i odbiera rosyjskie kanały telewizyjne. Mieszkańcy muszą wyrobić sobie rosyjskie paszporty.
Dokument, potwierdzający wolę zmiany obywatelstwa na rosyjskie, jest potrzebny do codziennego normalnego funkcjonowania w mieście. Nie da się bez niego nic załatwić, skorzystać z usług banku, zameldować się, pobrać emerytury. Nadal jednak mieszkańcy starają się przetrwać, nie przestając być obywatelami Ukrainy.
Mimo iż z miejskiej przestrzeni zniknęły wszelkie historyczne ślady dawnych gospodarzy, w tym pomnik Wielkiego Głodu w Ukrainie i znany na całym świecie mural z dziecinnymi zabawkami, w Ukrainie nie zgasła nadzieja na powrót. Rada Miejska Mariupola nadal działa.
Obecna siedziba mieści się we Lwowie. - Wierzymy w nasze siły zbrojne i nieuchronność zwycięstwa Ukrainy - powiedział Wadym Bojczenko, mer Mariupola na uchodźstwie.
