Świat"Pustynny grzechotnik" poluje na zwolenników Saddama

"Pustynny grzechotnik" poluje na zwolenników Saddama

Siły amerykańskie rozpoczęły w środkowym Iraku wielką operację, której celem jest
stłumienie oporu wobec koalicji i ujęcie prominentów obalonego
reżimu Saddama Husajna.

29.06.2003 | aktual.: 29.06.2003 19:20

Są już pierwsze zatrzymania, konfiskaty broni i dokumentów wojskowych.

Operacja nosi nazwę "Desert Sidewinder", dosłownie pustynny grzechotnik, ale "sidewinder" jest również nazwą amerykańskiego pocisku rakietowego klasy powietrze-powietrze, naprowadzanego na podczerwień, a także nazwą bokserskiego ciosu sierpowego. Została zaplanowana jako pokaz siły militarnej, mający powstrzymać falę ataków na żołnierzy amerykańskich - napisała Associated Press.

Rejonem działań jest wielki obszar od granicy irańskiej po tereny na północ od Bagdadu. Źródła wojskowe informują, że "Desert Sidewinder" potrwa kilka dni.

Do ataków na siły USA dochodzi ostatnio w Iraku niemal codziennie. Od 1 maja, kiedy prezydent George W. Bush ogłosił zakończenie głównych operacji wojskowych, w Iraku zginęło co najmniej 61 żołnierzy amerykańskich, w tym co najmniej 23 w atakach i zasadzkach.

Eksperci z amerykańskiego ośrodka badawczego Stratfor ostrzegli, że w Iraku mamy obecnie do czynienia z wczesnym etapem wojny partyzanckiej, której podstawowym elementem są bardzo małe jednostki partyzanckie rozrzucone na dużej przestrzeni, w niewielkim stopniu koordynowane z centrum.

W niedzielę, podczas operacji "Desert Sidewinder", prowadzonej przez siły lądowe przy wsparciu lotnictwa, wojska amerykańskie zatrzymały ponad 60 osób, skonfiskowały broń i dokumenty wojskowe. Centralne Dowództwo poinformowało, że Amerykanie nie zanotowali strat własnych. Operacje prowadzą przede wszystkim żołnierze 4. Dywizji Piechoty.

W oświadczeniu Centralnego Dowództwa poinformowano, że "Desert Sidewinder" jest wymierzona przede wszystkim przeciwko "byłym lojalistom partii Baas (rozwiązanej w Iraku przez Amerykanów), terrorystom, podejrzanym o dokonywanie ataków na siły USA i byłym irackim dowódcom wojskowym".

Jest to już trzecia taka operacja, mająca_ "wykorzenić elementy, usiłujące podważyć wysiłki koalicji, służące przywróceniu podstawowej infrastruktury i stabilności"_. Poprzednie operacje nosiły nazwy "Pustynny Skorpion" i "Półwysep".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)