Puma. Weteran z Afganistanu grozi dyrektorce zoo

- Zapiszę te wszystkie nazwiska, wszystkie "życzliwe" osoby, a potem się z nimi rozliczę. Spokojnie, przyjdzie taki czas - zapowiada Kamil Stanek, były właściciel pumy, która decyzją sądu została przekazana poznańskiemu zoo. O sprawie poinformowała "Wyborcza".

Weteran z Afganistanu mieszkał z Pumą we własnym domu
oprac.  Julia Theus

Chodzi o weterana z Afganistanu, który nielegalnie przechowywał pumę i ukrywał się z nią w lesie. Jak informuje "Wyborcza", weteran wypożyczał ją do teledysków i reklam, organizował internetowe zbiórki. Zwierzę utrzymywało jego rodzinę.

Sąd kilka razy karał weterana grzywnami, aż w końcu odebrał mu pumę, orzekł jej przepadek na rzecz skarbu państwa i nakazał umieszczenie zwierzęcia w poznańskim zoo.

Mężczyzna nie pogodził się z tym, że ma stracić pumę i ukrywał się z nią w lesie. Teraz puma znajduje się zoo w Chorzowie, po miesiącu kwarantanny ma trafić do Poznania. Ale mężczyzna chce odzyskać zwierzę.

- To dopiero początek. Mam 20 dni tylko, nie więcej. Za 20 dni przyjedzie chytra baba z Poznania i ją zabierze, a ja do tego nie dopuszczę. Miejmy nadzieję, że to się rozwiąże pokojowo - mówi weteran na nagraniu opublikowanym przez "Wyborczą". - Mam dużo czasu, żeby obmyślić plan - dodaje.

Weteran twierdzi, że dyrektorka poznańskiego zoo Ewa Zgrabczyńska "wbija mu nóż w plecy i chce zabić Nubię". - Można mieć wykształcenie, mieć stanowiska, a dalej być byle kim - mówi mężczyzna.

"Kiedyś zapiszę te wszystkie nazwiska, a potem się z nimi rozliczę"

Weteran mówi też o osobach, które krytykują go publicznie za trzymanie w domu pumy: - Ale spokojnie, powiedziałem sobie, że kiedyś zapiszę te wszystkie nazwiska, wszystkie "życzliwe" osoby, a potem się z nimi rozliczę. Normalnie, po ludzku i uczciwie. Spokojnie, przyjdzie taki czas - mówi weteran.

I stwierdza, że teraz "tylko grzecznie czeka": - Dokończę to, czego nie dokończyłem, jak będzie trzeba. Zrobimy po mojemu i będzie spokój na zawsze.

Mężczyzna zapowiada też, że ma "plany awaryjne", ale "nikt nie chce, aby musiał je wdrożyć w życie". - Nie będę szczypał. Trzeba będzie załatwić raz na zawsze. Ja jestem spokojny, ale do czasu - ostrzega mężczyzna.

Zobacz też: Ślub Jacka Kurskiego

Czytaj też: Koronawirus. Raport z frontu, dzień piąty. Po omacku

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.

Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Jest kara dla Jarosława Kaczyńskiego. Chodziło o dwie sytuacje
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Franciszek zostawił pieniądze? Zakonnica ujawniła, na co je przeznaczył
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Jest wyrok dla lekarza za sprzedaż ketaminy Matthew Perry'emu
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Podrzucony dzik z ASF w Polsce. "Nie wykluczamy sabotażu"
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Zmarł legendarny gitarzysta Steve Cropper
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Trump zapowiada uderzenia przeciwko przemytnikom na lądzie
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Ujawniono zdjęcia i nagrania z prywatnej wyspy Jeffreya Epsteina
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin
Trump ocenia spotkanie w Moskwie. Padło, czego chce Putin
Zełenski po rozmowach delegacji USA w Moskwie. "Realna szansa"
Zełenski po rozmowach delegacji USA w Moskwie. "Realna szansa"
Senator USA: Nie oddamy Rosji 19 tys. ukraińskich dzieci
Senator USA: Nie oddamy Rosji 19 tys. ukraińskich dzieci
Eksplozja na Morzu Czarnym. Rumuni zniszczyli drona Sea Baby
Eksplozja na Morzu Czarnym. Rumuni zniszczyli drona Sea Baby
Wyniki Lotto 03.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 03.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto