W ostatnim czasie wielu mieszkańców Wietrznego Miasta padło ofiarą kosów. Ze szczególnym upodobaniem polują na przechodniów oraz rowerzystów. Coś zleciało, dziobnęło mnie w głowę, wyrwało mi włos i odfrunęło - opowiada dziennikarzom biznesmenka Holly Grosso. Jej znajoma, która także stała się celem ataków, zmieniła nawet drogę do domu, byleby tylko uniknąć ponownego podziobania.
Ornitolodzy tłumaczą, że wzrost agresji u ptaków jest związany z sezonem lęgowym.