PSL wie, jak uleczyć ochronę zdrowia
"Normalne" ceny leków, roczny wzrost o 1% PKB nakładów na ochronę zdrowia oraz ograniczenie wydatków
na Rejestr Usług Medycznych - to trzy "recepty" PSL na uzdrowienie
sytuacji w ochronie zdrowia, przedstawione na
konferencji prasowej.
06.06.2006 | aktual.: 06.06.2006 12:58
Poseł PSL i lekarz Aleksander Sopliński powiedział, że prawie 20 proc. Polaków nie kupuje drogich leków, które przepisują lekarze. Pacjenci - dodał - często nie wiedzą też, że istnieją zamienniki i mogą kupić tańsze leki.
Sopliński zaznaczył, że minister zdrowia planuje wydać na Rejestr Usług Medycznych 1 mld zł. Jak ocenił, te pieniądze powinny być przeznaczone dla lekarzy i pielęgniarek. Ochrona zdrowia dobrze funkcjonuje bez takiego rejestru - ocenił.
Rejestr Usług Medycznych, to system informacyjny, który - w założeniu ministerstwa zdrowia - będzie zawierał dane o tym na co, gdzie i jak leczeni są pacjenci.
PSL proponuje też, by nakłady na ochronę zdrowia rosły do 2009 r. o 1 proc. PKB rocznie i w sumie przekroczyły poziom 6% PKB.
Zdaniem Soplińskiego, od 1990 r. nastąpiła w Polsce stagnacja wzrostu wydatków na służbę zdrowia. A - jak zaznaczył - Czechy i Słowacja już prawie osiągnęły granicę 6% PKB. Rząd twierdzi, że jest świetny wzrost gospodarczy, ale nakłady na służbę zdrowia są bardzo małe. Wzrost nakładów do 6% PKB jest w interesie pacjenta - podkreślił Sopliński.
Mamy do wyboru - albo będziemy przeznaczać środki na zbrojenia, służby bezpieczeństwa, albo będziemy przeznaczali środki na ochronę zdrowia i edukację - powiedział prezes PSL Waldemar Pawlak. Jak dodał, konieczne jest szybkie rozwiązanie problemów w służbie zdrowia.
Politycy PSL przekazali dziennikarzom swoje propozycje w postaci recept lekarskich. Jako pacjent widnieje tam - służba zdrowia, z diagnozą - choroby przewlekłe.