PSL chce iść z Koalicją Europejską w wyborach do Senatu
PSL ogłosiło w sobotę po południu, że w eurowyborach dołączają do Koalicji Europejskiej. Kilka godzin później lider ludowców zdradził, że chciałby również wspólnej listy opozycji w wyborach do Senatu.
Władysław Kosiniak-Kamysz był dopytywany w sobotę o najbliższe plany Polskiego Stronnictwa Ludowego.
- Jeden zdradzam, Senat - powiedział w TVN24 lider PSL.
Dopytywany, czy to oznacza, że Koalicja Europejska pójdzie razem w wyborach do Senatu, odpowiedział, że "to już za dużo powiedziane, bo to trzeba wszystko dogadać".
- Wspólna lista do Senatu myślę, że byłaby bardzo dobrym sygnałem jeszcze przed wyborami europejskimi - ocenił lider ludowców.
"Szukaliśmy najlepszego rozwiązania"
W sobotę PSL poinformowało, że większość członków Rady Naczelnej zdecydowała o przyłączeniu się do Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego.
Za było 86 osób, a 8 głosowało przeciw. Wśród polityków oceniających takie rozwiązanie negatywnie był m.in. były minister rolnictwa Marek Sawicki. - Ja swojego zdania nie zmieniłem. Uważam, że partia powinna iść sama jako komitet wyborczy PSL, ale decyzja jest taka i ją respektujemy - dodał z kolei po wyjściu ze spotkania PSL poseł tej partii Eugeniusz Kłopotek.
- Szukaliśmy najlepszego rozwiązania dla swojej formacji - przyznał w TVN24 Kosiniak-Kamysz. Pytany, co ostatecznie zdecydowało o dołączeniu do Koalicji Europejskiej, odpowiedział, że "chęć zbudowania oferty, która jest w stanie wygrać te wybory i zmienić pozycję Polski w Europie".
- Bo bez zwycięstwa w tych wyborach nie będzie zwycięstwa na jesieni - dodał.
Przypomnijmy, że wcześniej do Koalicji Europejskiej i Platformy Obywatelskiej dołączyły także Teraz, Nowoczesna, Sojusz Lewicy Demokratycznej i Zieloni.