Psków: nie będzie kościoła katolickiego?
Narasta konflikt wokół budowy kościoła katolickiego w Pskowie na północy Rosji. Pod wpływem protestów części prawosławnych mieszkańców miasta miejscowe władze budowę wstrzymały.
Jak powiedział ksiądz Włodzimierz Timoszenko, w Pskowie zbierane są podpisy pod petycją domagającą się likwidacji kościoła.
W niedzielę około 50 mieszkańców przez cały dzień pikietowało teren budowy. Wcześniej grupa prawosławnych wysłała listy do prezydenta Władimira Putina i gubernatora Jewgienija Michajłowa.
Na rosyjskiej ziemi swobodnie działają ci, z którymi walczyli nasi przodkowie, katolicy nie przynieśli żadnemu narodowi szczęścia i pokoju- napisano w listach. Prawdopodobnie protesty były powodem wstrzymania pozwolenia na budowę.
Oficjalnie przedstawiciele miejscowych władz poinformowali, że kościół nie jest dostatecznie zabezpieczony przed atakami terrorystycznymi. Według księdza Timoszenko, to akcja kierowana przez miejscowych duchownych prawosławnych. Wstrzymanie pozwolenia na budowę jest jedynie pretekstem - uważa ksiądz Timoszenko.
Sprawa kościoła podzieliła mieszkańców Pskowa. Gdy jedni protestują przeciwko katolikom, inni deklarują, że chcą kontynuowania budowy. (iza)