Błyskawiczna reakcja z Pałacu po decyzji Sienkiewicza
"Decyzja ministra Sienkiewicza o postawieniu w stan likwidacji TVP, Polskiego Radia i PAP to przyznanie się do porażki przez większość rządową. Blitzkrieg się nie udał" - napisał w mediach społecznościowych Marcin Mastalerek, szef Gabinetu Prezydenta RP.
"Minister Sienkiewicz zachowuje się jak typowy agresor. Najpierw brutalnie napadł, a teraz - wobec skutecznego oporu - straszy, że wysadzi wszystko w powietrze. Pierwszy raz w historii polskich mediów ktoś zdecydował się na taki krok. To dowód na kompletną bezsilność władzy, która nie znalazła żadnego legalnego sposobu na zmiany władz w tych spółkach" - dodał Mastalerek we wpisie opublikowanym na portalu społecznościowym X (dawniej Twitter).
"Dlatego wybrali wariant likwidacji, który był jednym z pierwotnych pomysłów koalicji rządowej, wielokrotnie opisywanym w mediach" - ocenił szef Gabinetu Prezydenta RP.
Stan likwidacji
Minister kultury, Bartłomiej Sienkiewicz, zareagował na prezydenckie weto. Na jego mocy wstrzymana została ustawa okołobudżetowa, która uwzględniała m.in. 3 mld złotych na media publiczne. Decyzją ministra Telewizja Polska, Polskie Radio i Polska Agencja Prasowa zostały postawione w stan likwidacji.
"W obecnej sytuacji takie działanie pozwoli na zabezpieczenie dalszego funkcjonowanie tych spółek, przeprowadzenie w nich koniecznej restrukturyzacji oraz niedopuszczenie do zwolnień zatrudnionych w ww. spółkach pracowników z powodu braku finansowania" - czytamy w komunikacie ministra kultury.
"Stan likwidacji może być cofnięty w dowolnym momencie przez właściciela" – podkreślono w informacji, podpisanej przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomieja Sienkiewicza.