Śmierć Darii Duginy. Przyznali się do zamachu
Nieznana nikomu wcześniej organizacja przyznała się do zamachu na córkę kremlowskiego ideologa Aleksandra Dugina. W sieci pojawił się manifest Rosyjskiej Narodowej Armii Republikańskiej, która nazywa Władimira Putina "uzurpatorem i zbrodniarzem". "Naszym celem jest powstrzymanie destrukcji Rosji i jej sąsiadów, powstrzymanie działalności bandy kremlowskich biznesmenów, którzy wyssali bogactwo naszego narodu i popełniają dziś przestępstwa w kraju i poza nim" - czytamy w dokumencie.
Jako pierwszy informację o tym, że do zamachu na Darię Duginę przyznała się Rosyjska Narodowa Armia Republikańska (RNAR), podał w rozmowie z ukraińskim kanałem "Lutowy poranek" (nazwa nawiązuje do momentu, w którym rozpoczęła się inwazja Rosji na Ukrainę) były deputowany do Dumy - Ilja Ponomariow.
Według Ponomariowa, także wiele innych akcji partyzanckich prowadzonych na terytorium Rosji w ostatnich miesiącach zostało przeprowadzonych przez Rosyjską Narodową Armię Republikańską.
Ponomariow przekazał, że kontakt z bojownikami utrzymywany jest za pomocą kanału na Telegramie "Rospartyzan", gdzie w niedzielę umieszczono manifest grupy.
Manifest tajemniczej grupy
"My, rosyjscy działacze, wojskowi i politycy, teraz partyzanci i bojownicy Narodowej Armii Republikańskiej, wyjmujemy spod prawa podżegaczy wojennych, rabusiów i ciemiężycieli narodów Rosji!" - czytamy w manifeście RNAR.
"Ogłaszamy prezydenta Putina uzurpatorem władzy i zbrodniarzem wojennym, który złamał Konstytucję, rozpętał bratobójczą wojnę między narodami słowiańskimi i skazał rosyjskich żołnierzy na pewną i bezsensowną śmierć" - dodają.
"Putin zostanie przez nas obalony i zniszczony!"
"Ubóstwo i trumny dla jednych, pałace dla innych – istota jego polityki. Wierzymy, że osoby pozbawione praw mają prawo do buntu przeciwko tyranom. Putin zostanie przez nas obalony i zniszczony!" - deklarują.
RNAR za wrogów uznała rządowych urzędników, funkcjonariuszy służb specjalnych oraz związanych z władzą biznesmenów. Wezwała też żołnierzy wysłanych do Ukrainy, by odmówili wykonywania rozkazów.
Na razie nie ma pewności, czy Rosyjska Narodowa Armia Republikańska rzeczywiście istnieje, czy jest przykrywką dla operacji rosyjskich służb.
Z Rosji dochodzą głosy, że zamach na Duginów może być częścią wewnętrznych rozgrywek pomiędzy frakcjami politycznymi w putinowskiej Jednej Rosji. Ma to świadczyć o pękającym monolicie, jakim dotychczas wydawała się partia - przypomina w Wirtualnej Polsce dziennikarz Sławek Zagórski.
Rosja notorycznie rozpowszechnia w sieci fake newsy. Takie doniesienia są elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Zobacz też: "Druga armia świata" kontra zwykły dron. BTR-82A wpadł w zasadzkę