Przywódcy religijni wzywają rząd aby zakazał tortur
Dwudziestu siedmiu przywódców religijnych w USA zaapelowało do administracji amerykańskiej o jednoznaczne i całkowite wyrzeczenie się tortur, jako metody postępowania z więźniami.
13.06.2006 20:00
Organizacje obrony praw człowieka oskarżają wojsko i wywiad USA o torturowanie podejrzanych o terroryzm, przetrzymywanych w aresztach w Iraku, Afganistanie oraz w więzieniu w bazie wojskowej Guantanamo na Kubie, gdzie niedawno trzech więźniów popełniło samobójstwo.
Wezwanie do zakazu tortur podpisali tak znani przywódcy religijni jak arcybiskup Waszyngtonu, kardynał Theodore McCarrick, popularny pastor Rick Warren, zwierzchnik greckiego Kościoła prawosławnego, arcybiskup Demetrios, a także znany działacz żydowski, laureat pokojowej Nagrody Nobla, Elie Wiesel.
W oświadczeniu zatytułowanym "Tortury jako problem moralny" autorzy apelu piszą, że torturowanie więźniów "narusza podstawową godność ludzi" i "zaprzecza wartościom najbardziej drogim naszemu narodowi".
W odpowiedzi na apel rzeczniczka Białego Domu Dana Petrino oświadczyła, że "rząd USA nie stosuje tortur i przestrzega międzynarodowych konwencji przeciwko torturom". Jak podkreśliła, "jest to nasza polityka i pozostanie taką polityką"
Administracja prezydenta George'a W. Busha konsekwentnie twierdzi, że metody postępowania stosowane wobec podejrzanych o terroryzm nie odpowiadają definicji tortur.
Tomasz Zalewski