Przywiezienie do Poznania figury Jezusa kosztowało Ministerstwo Obrony Narodowej 43 tys. zł
• Pod koniec maja do jednej z parafii w Poznaniu przewieziono spod Krakowa ważącą dwie tony figurę Jezusa
• Monument przetransportowano wojskową ciężarówką
• Jak się okazuje, całą operację sfinansowało Ministerstwo Obrony Narodowej
• Transport kosztował 43 tys. zł
12.07.2016 | aktual.: 12.07.2016 13:57
Figura to element Pomnika Wdzięczności. O jego odbudowę od lat walczy komitet, na którego czele stoi prof. Stanisław Mikołajczak, przewodniczący Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Lecha Kaczyńskiego, który w ostatnich wyborach kandydował do Senatu z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.
Komitet chciał, aby figura tymczasowo stanęła na placu Mickiewicza, ale nie zgodziły się na to władze Poznania, tłumacząc swoją decyzję brakiem zgody Miejskiego Konserwatora Zabytków i plastyka miejskiego. Pod koniec maja figurę sprowadzono do Poznania. Stanęła na terenie parafii pw. Najświętszego Serca Jezusa i św. Floriana przy ul. Kościelnej. Jak się później okazało, doszło do tego z naruszeniem przepisów prawa budowlanego. 3 czerwca odbyło się uroczyste poświęcenie figury, a w uroczystości z asystą wojskową wziął udział m.in. minister obrony narodowej Antoni Macierewicz.
Mającą 5,5 metra wysokości i ważącą ok. dwóch ton figurę przewieziono spod Krakowa wojskową ciężarówką, co wzbudziło zastrzeżenia Joanny Schmidt. Posłanka Nowoczesnej złożyła interpelacją, domagając się wyjaśnienia, dlaczego wojsko jest używane do takich działań oraz jaki był koszt operacji.
Na pytania parlamentarzystki udzielił odpowiedzi Bartosz Kownacki, sekretarz stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej. Jak wyjaśnił, ceremoniał wojskowy przewiduje, że "w uroczystościach państwowych, wojskowych i patriotyczno-religijnych może uczestniczyć wojskowa asysta honorowa".
Kownacki odniósł się także do pytań dotyczących samego transportu.
"Stosownie do treści ww. decyzji, ww. figura została przetransportowana bezpłatnie. Na podstawie decyzji Nr 230/MON Ministra Obrony Narodowej z dnia 30 czerwca 2010 r. w sprawie użytkowania w resorcie obrony narodowej pojazdów grupy eksploatacyjnej (Dz. Urz. Min. Obr. Nar. Nr 13, poz.164 ze zm.), koszty przewozu figury należy wyliczyć na kwotę 43 895,22 zł" - czytamy w odpowiedzi sekretarza MON.
"Nie potrafię zrozumieć, jak wojsko, które jeszcze niedawno było w tak tragicznej formie i korzystało z tak nienowoczesnego sprzętu, jak informował minister Macierewicz w czasie "audytu" rządów PO-PSL, może pozwolić sobie na wydatek rzędu 40 tysięcy złotych za przewóz figury do parafii. Czy to oznacza, że każdy obywatel może teraz skorzystać z armii jak z firmy transportowej?" - zastanawia się posłanka Joanna Schmidt na łamach swojego bloga w serwisie miastopoznaj.pl.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .