Przywiązała psa i odeszła. Wstrząsające nagranie
Para z dzieckiem spacerowała ulicami Inowrocławia (województwo kujawsko-pomorskie), prowadząc na smyczy średnich rozmiarów psa. W pewnym momencie sielankowy obrazek zamienił się w dramatyczną scenę. Kobieta przywiązała psa do ogrodzenia. Cała rodzina poszła dalej. Wszystko zarejestrowała kamera monitoringu.
Straż Miejska w Inowrocławiu udostępniła na swoim Facebooku nagranie, na którym widać, jak trzyosobowa rodzina podczas spaceru porzuca swojego psa, przywiązując go do ogrodzenia. Zdarzenie rozegrało się 10 grudnia przy ulicy Droga do Lotniska i zostało zarejestrowane przez kamerę monitoringu jednego z mieszkańców.
Pies nie wiedział, co się dzieje
Na udostępnionym nagraniu widać, jak kobieta i mężczyzna spacerują z dzieckiem. Prawdopodobnie jest to rodzina. Towarzyszy im pies, który jest prowadzony na smyczy. Nic nie zapowiada, że ta spokojna, rodzinna scena zakończy się dramatem dla czworonoga.
W pewnym momencie kobieta trzymająca zwierzę na smyczy pozwoliła wyprzedzić się pozostałym członkom rodziny. Następnie przywiązała psa do znajdującego się przy drodze ogrodzenia. Zwierzę nie wiedziało, co się dzieje. Gdy kobieta odeszła, pies próbował za nią pobiec. Niestety, przeszkodziła mu w tym smycz. Zrezygnowany położył się na ziemi, podążając wzrokiem za swoimi dotychczasowymi opiekunami.
"Piesek został przetransportowany do schroniska dla bezdomnych zwierząt. Sprawa porzucenia zwierzęcia została przekazana do Komendy Powiatowej Policji w Inowrocławiu w celu dalszego prowadzenia sprawy. Nagranie otrzymaliśmy od mieszkańca, który nie został obojętny na los zwierzęcia" - poinformowała inowrocławska Straż Miejska na swoim Facebooku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szybko znaleziono właściciela
Okazało się, że osoby porzucające czworonoga zostały szybko znalezione. Pomogli w tym pierwsi właściciele pieska. Oddali go, bo nie było ich stać na utrzymanie zwierzęcia. Nie wiedzieli jednak, że nowi właściciele tak potraktują czworonoga. Mimo wcześniejszych wątpliwości związanych z kwestiami finansowymi, postanowili zabrać psa z powrotem do siebie, by nie mieszkał w schronisku.
Z kolei kobieta, która przywiązała psa do drzewa, tłumaczyła swój czyn argumentem, że dziecko bało się zwierzęcia.
Sprawą zajęła się policja. Kobieta z nagrania prawdopodobnie będzie odpowiadać za znęcanie się nad zwierzęciem.