Przyrodni brat Obamy zatrzymany za marihuanę
Mieszkający w Kenii przyrodni brat
prezydenta Stanów Zjednoczonych George Obama został w sobotę
aresztowany niedaleko swojego domu w Nairobi za posiadanie
marihuany - poinformowała miejscowa policja.
20-latek, który ledwie zna prezydenta USA Baracka Obamę, miał przy sobie jednego skręta. W poniedziałek ma stanąć przed sądem.
- Nie jest handlarzem - przyznał szef miejscowej policji Joshua Omokulongolo. - Ale to nielegalne, to zakazana substancja - wyjaśnił.
George Obama i prezydent Stanów Zjednoczonych mają tego samego ojca, który zginął w wypadku samochodowym w 1982 roku. Niektórzy krewni Baracka Obamy z Kenii byli na uroczystości jego zaprzysiężenia w Waszyngtonie, ale George'a wśród nich nie było.
George mieszka w dzielnicy Huruma. Latem media informowały, że mieszka w slumsach i zarabia dolara dziennie. - Jestem dumny z tego, jak żyję. Media szargają dobre imię rodziny - powiedział wtedy w jednym z wywiadów. Dodał też, że chce zostać mechanikiem.
W książce "Odziedziczone marzenia" Barack Obama opisuje go jako "przystojnego chłopaka o okrągłej buzi i uważnym spojrzeniu". George jest najmłodszym z siedmiorga dzieci Obamy seniora. Urodził się sześć miesięcy przed jego śmiercią.