02-01-2009 10:40
Przyjechał autem na komisariat powiedzieć, że jest pijany
Pijany kierowca przyjechał samochodem pod komendę policji w Opolu Lubelskim i przyznał się, że pił alkohol. Funkcjonariuszom tłumaczył, że chciał zrobić na złość żonie.
27-letni mężczyzna spod Opola Lubelskiego poszedł do dyżurnego policjanta, oświadczył, że jest pijany i oddał kluczyki oraz prawo jazdy. Badanie potwierdziło słowa kierowcy - miał on ponad półtora promila alkoholu w organizmie.
Grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.