Przyjaźń ministra z biznesmenem
Filmowcy alarmują: jeden z najbogatszych Polaków Jan Kulczyk szykuje się do kupna terenów państwowych wytwórni - pisze "Rzeczpospolita".
Wczoraj "Życie Warszawy" ujawniło, że minister kultury Waldemar Dąbrowski latał w podróże służbowe samolotem Jana Kulczyka. Panowie nie kryją, że są przyjaciółmi - zaznacza "Rzeczpospolita". Na wielu zdjęciach można zobaczyć, jak się obejmują. Dąbrowski zasiadał w radzie nadzorczej Warty, firmy ubezpieczeniowej kontrolowanej przez poznańskiego biznesmena. Kulczyk współfinansuje filmowy Festiwal Gwiazd w Międzyzdrojach, którego pomysłodawcą był obecny minister kultury.
"W środowisku filmowym aż huczy od pogłosek o kolejnym przedsięwzięciu Waldemara Dąbrowskiego i Jana Kulczyka" - podkreśla "Rzeczpospolita". Filmowcy twierdzą, że jeden z najbogatszych Polaków przymierza się do zakupu warszawskich terenów należących do dwóch państwowych wytwórni filmowych: Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych przy ul. Chełmskiej oraz Czołówki, położonej u zbiegu alei Lotników i Puławskiej. Tereny tych firm obejmują w sumie około 16 hektarów.
To, że Kulczyk zainteresowany jest udziałem w prywatyzacji tych przedsiębiorstw, potwierdził gazecie jeden z urzędników Ministerstwa Skarbu oraz wpływowy polityk SLD. Jeszcze w połowie listopada "Rzeczpospolita " zapytała resort kultury, czy istnieją takie plany. Odpowiedź nie była jednoznaczna. "W Ministerstwie Kultury nie ma żadnych planów sprzedaży terenów Wytwórni Filmów Dokumentalnych i Fabularnych" - wyjaśniła Anna Godzisz, wicedyrektor sekretariatu ministra kultury.
Dziennik zaznacza jednak, że obawy przed sprzedażą wytwórni Janowi Kulczykowi są tak wielkie, że środowisko filmowców pracuje właśnie nad powołaniem towarzystwa przyjaciół wytwórni filmowej, na czele którego stanąć ma, według informacji gazety, Allan Starski, oscarowy scenograf. - "Głównym zadaniem naszego towarzystwa będzie niedopuszczenie do tej transakcji!" - nie kryje wzburzenia osoba z grona inicjatorów utworzenia towarzystwa.
Możliwość sprzedaży majątku i terenów należących do państwowych instytucji filmowych wprowadza rządowy projekt ustawy o kinematografii, znajdujący się właśnie w Sejmie. Odrzucenia kontrowersyjnego projektu już w pierwszym czytaniu domagała się niemal cała opozycja.