Przygrywka do nowej wojny? ONZ bije na alarm

Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres wyraził zaniepokojenie eskalacją napięcia między Gujaną a Wenezuelą w związku ze spornym regionem przygranicznym Essequibo. Oświadczenie wydano po tym, jak Wenezuela oskarżyła Gujanę o udzielenie USA pozwolenia na utworzenie bazy wojskowej.

Członek rezerwy armii wenezuelskiej przed paradą wojskową w Tumeremo w stanie Bolivar w Wenezueli
Członek rezerwy armii wenezuelskiej przed paradą wojskową w Tumeremo w stanie Bolivar w Wenezueli
Źródło zdjęć: © EAST_NEWS | FEDERICO PARRA
oprac. MUP

- Sekretarz Generalny z zaniepokojeniem śledzi niedawną eskalację napięcia między Gujaną a Wenezuelą w związku z kontrowersjami granicznymi między obydwoma krajami. Ufa, że ​​obie strony wykażą się dobrą wiarą i będą unikać wszelkich działań, które zaostrzyłyby lub przedłużyły kontrowersje - oznajmił w oświadczeniu rzecznik Guterresa Stephane Dujarric.

Oświadczenie wydano po tym, jak minister spraw zagranicznych Wenezueli Yvan Gil oskarżył w środę rząd Gujany o udzielenie Stanom Zjednoczonym pozwolenia na utworzenie bazy wojskowej w Essequibo, co Caracas określiło jako "zagrożenie dla stabilności Ameryki Łacińskiej i Karaibów".

Minister spraw zagranicznych Gujany Hugh Todd odrzucił uwagi Gila i oskarżył Wenezuelę o szerzenie dezinformacji.

- Wydaje się, że oszukiwanie i tworzenie podziałów w regionie to zwyczajowe stanowisko Wenezueli, ale moim zdaniem to się nie udaje - powiedział Todd na konferencji prasowej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Konflikt o Essequibo

Dwie trzecie zachodniej Gujany, znane jako Essequibo, to teren dżungli zamieszkały przez 250 tys. ludzi. Spór rozpoczął się od XIX-wiecznej mapy, która przydzielała ten region Gujanie - wówczas brytyjskiej posiadłości kolonialnej - a nie Wenezueli, która podtrzymała wcześniejsze roszczenia Hiszpanii do tego obszaru. Od tego czasu kilka międzynarodowych prób rozwiązania sporu zakończyło się niepowodzeniem, a sprawa jest obecnie rozpatrywana przez Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości.

W kwietniu MTS orzekł, że ma jurysdykcję w tej sprawie, która może określić, który kraj ma prawa do danego terytorium. Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro jednak ją odrzucił.

W oświadczeniu ONZ stwierdzono, że "Sekretarz Generalny nie wyraża stanowiska w sprawach będących przedmiotem toczącego się postępowania sądowego" i przypomniano, że MTS jest organem odpowiedzialnym za znalezienie rozwiązania.

Wenezuela ogłosiła, że ​​3 grudnia odbędzie się referendum w sprawie aneksji tego obszaru, ale Gujana oświadczyła, że ​​nie uzna wyników.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (45)