Trwa ładowanie...
10-04-2010 11:15

"Przyczyną katastrofy mogła być awaria lub błąd pilota"

- Prezydencki samolot Tu-154 podchodził do lądowania na lotnisku przed Smoleńskiem w gęstej mgle. To zawsze wiąże się z większym skupieniem i uwagą. Mogły zawieść dwie rzeczy: albo nastąpiła awaria techniczna, albo pomylił się człowiek - powiedział doświadczony pilot samolotów pasażerskich Dariusz Sobczyński.

"Przyczyną katastrofy mogła być awaria lub błąd pilota"Źródło: TVP
d3lose4
d3lose4

- Z relacji świadków wynika, że silniki zaczęły mocno pracować, a to oznacza, że piloci zdecydowali się na tzw. drugi krąg, czyli drugie podejście do lądowania - powiedział Sobczyński.

Jak wyjaśnił, jest to normalna procedura, w sytuacji, kiedy podczas pierwszego podejścia do lądowania piloci nie widzieli żadnych elementów umożliwiających im lądowanie. - Byli to bardzo dobrzy piloci - zaznaczył.

W sobotę rano prezydencki samolot Tu-154 rozbił się w pobliżu lotniska Siewiernyj. Nikt nie przeżył katastrofy.

Rzecznik MSZ Piotr Paszkowski poinformował, że na pokładzie byli m.in prezydent Lech Kaczyński z małżonką, szef IPN Janusz Kurtyka, NBP Sławomir Skrzypek, wicemarszałek sejmu Jerzy Szmajdziński, ostatni prezydent na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, Władysław Stasiak, Aleksander Szczygło, Paweł Wypych Mariusz Handzlik, Andrzej Kremer, szef sztabu gen. Gągor, posłowie Przemysław Gosiewski, Zbigniew Wasserman, Grzegorz Dolniak, rzecznik praw obywatelskich Janusz Kochanowski, bp Tadeusz Płoski.

d3lose4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3lose4
Więcej tematów