Awantura na miesięcznicy. Suski zabiera głos w ostrych słowach
Podczas obchodów kolejnej miesięcznicy katastrofy smoleńskiej delegacja PiS, z Jarosławem Kaczyńskim na czele, wdała się w przepychanki z kontrmanifestantami. Do awantury doszło przed pomnikiem Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. W zdarzeniu uczestniczył również poseł PiS Marek Suski. - Przychodzą, napadają, rzucają się - stwierdził potem polityk.
10.03.2024 | aktual.: 11.03.2024 07:16
W kolejną miesięcznicę katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński starł się z kontrmanifestantami na placu Piłsudskiego. Delegacja PiS pojawiła się pod pomnikami prezydenta Lecha Kaczyńskiego i Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku. Pod tym drugim doszło do awantury.
Aktywiści złożyli wieniec. Nie spodobał się politykom PiS
Przed przybyciem polityków PiS na placu Piłsudskiego wieniec złożyli aktywiści. "Pamięci 95 ofiar Lecha Kaczyńskiego, który, ignorując wszelkie procedury, nakazał pilotom lądować w Smoleńsku w skrajnie trudnych warunkach. Spoczywajcie w pokoju. Naród Polski" - napisano na tabliczce. Gdy na miejscu pojawili się politycy, doszło do przepychanek.
Według relacji warszawskiego przedsiębiorcy Zbigniewa Komosy, Jarosław Kaczyński i Marek Suski próbowali zniszczyć wieniec. - Jak zwykle miał być przeprowadzony przemocowy atak na wieniec, który obywatele składają tu co miesiąc. Tym razem w wykonaniu posłów PiS - Marka Suskiego i Jarosława Kaczyńskiego. Na ich nieszczęście uniemożliwiliśmy im to - powiedział PAP Komosa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Przychodzą, napadają, rzucają się". Suski o awanturze
Zdarzenie skomentował w rozmowie z dziennikiem "Fakt" poseł Suski. - Znowu jesteśmy napadani przez agresywnych ludzi, którzy nie chcą uszanować pamięci poległych. Tych, którzy zginęli za Polskę i w Katyniu, i w Smoleńsku. Przychodzą, napadają, rzucają się - stwierdził polityk.
Suski odniósł się również do pomysłu przeniesienia pomnika Ofiar Tragedii Smoleńskiej 2010 roku z placu Piłsudskiego. Z taką inicjatywą wyszedł minister kultury i dziedzictwa narodowego Bartłomiej Sienkiewicz.
- Dzisiaj mamy sytuację, gdzie minister Sienkiewicz napuścił policję na rolników. Widzieliśmy pałowanie i gazowanie człowieka, który stał spokojnie z flagą - stwierdził poseł PiS. - Można powiedzieć, że agresywna grupa koalicji ośmiu gwiazdek 13 grudnia dzisiaj rządzi uchwałami i rządzi pałami - mówił Suski w rozmowie z "Faktem".
Źródło: PAP, "Fakt"
Czytaj także: