Przy największej w Polsce cerkwi będzie dzwonnica
W Białymstoku rozpoczęła się budowa
dzwonnicy przy największej w kraju prawosławnej świątyni -
cerkwi Świętego Ducha. Dzwonnica ma być gotowa jesienią
przyszłego roku i będzie jednym z trzech najwyższych obiektów w
Białymstoku.
Kamień węgielny pod budowę dzwonnicy poświęcił po niedzielnej liturgii ordynariusz prawosławnej diecezji białostocko-gdańskiej biskup Jakub. Budowa ma być finansowana przede wszystkim z datków wiernych. Jej koszt szacowany jest na 4 mln zł.
Dzwonnica ma architektonicznie nawiązywać do świątyni, przy której powstanie. Jej budowę zaplanowano już dwadzieścia lat temu, gdy rozpoczęto projektowanie cerkwi Świętego Ducha, wcześniej jednak zabrakło pieniędzy, by wybudować ją razem ze świątynią.
Obiekt będzie miał podstawę o wymiarach 12 na 12 metrów i ponad 70 metrów wysokości (wyższe od niego są w Białymstoku tylko wieże dwóch kościołów: Św. Rocha i Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny, zwanego farnym).
Górna część dzwonnicy będzie przypominała płomień świecy lub - jak mówi proboszcz parafii ksiądz Jerzy Boreczko - "płomienne języki Zesłania Ducha Świętego". Na szczycie znajdzie się taras widokowy. W dzwonnicy zawiśnie dziesięć dzwonów, z których największy będzie ważył blisko tonę. W wejściu do dzwonnicy zaplanowano freski, zaś na zewnątrz, w ceglanych łukach - mozaiki z wizerunkami świętych.
Cerkiew, przy której powstanie dzwonnica, może w dwóch świątyniach (górnej i podziemnej) pomieścić łącznie 2,5 tys. wiernych. Ma ona ponad 2 tys. metrów kwadratowych powierzchni użytkowej
Z zewnątrz forma architektoniczna cerkwi przypomina płomienie, z których wyłaniają się ku niebu kopuły i krzyż. Architektowi chodziło bowiem o odzwierciedlenie wezwania świątyni Świętego Ducha jako biblijnych języków ognia.
Ze względu na unikatową architekturę i rozmiary cerkiew wzbudza zainteresowanie nie tylko wyznawców prawosławia. Z roku na rok staje się też coraz większą atrakcją turystyczną Białegostoku.