Przewodniczący PE Martin Schulz: aneksja Krymu przez Rosję to już "fakt dokonany"
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego uważa, że aneksja Krymu to już "fakt dokonany". Według Martina Schulza, choć przyłączenie półwyspu do Rosji było jasnym naruszeniem prawa międzynarodowego, to - jak powiedział - "taka jest rzeczywistość".
Szef Parlamentu spotkał się w czwartek z szefami państw i rządów Unii Europejskiej podczas szczytu w Brukseli. Rozmowy dotyczyły m.in. dalszych sankcji wobec Rosji.
Schulz podkreślał, że przekaz, jaki musi popłynąć z dzisiejszego spotkania, powinien dać jasno do zrozumienia Rosji, że takie działania, do jakich doszło na Krymie, nie mogą się powtórzyć. W przeciwnym wypadku nie obędzie się "bez poważnych konsekwencji, w tym gospodarczych".
Schulz zaznaczył, że Unia musi się wykazać jednością w odpowiedzi na działania Rosji. Jednocześnie podkreślał, że należy opracować wspólną strategię wobec tego kraju, nie zapominając jednak, że jest on ważnym partnerem w rozmowach dotyczących Syrii i Iranu. - Dotychczas nie przyniosło to znaczących rezultatów, ale nie ulega wątpliwości, że w tych kwestiach musimy współpracować z Rosją - powiedział Schulz przypominając, że Rosja ma prawo weta w Radzie Bezpieczeństwa ONZ.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego podkreślił, że należy szukać wspólnych rozwiązań w relacjach Unia-Rosja, ale też po to, by osłabić napięcia związane z sytuacją na Ukrainie.