Przeszczep, który daje drugie życie
Zespół pod kierunkiem chirurga Macieja
Wójcickiego wykonał w szpitalu w Szczecinie
setny przeszczep wątroby. Pacjentka, Halina Widelska ze Strzelina
(pod Wrocławiem), czuje się dobrze. Za kilka dni wróci do domu -
informuje "Kurier Szczeciński".
Ale chora będzie musiała pozostać pod naszą kontrolą już do końca życia - zastrzega Maciej Wójcicki. - Chcemy mieć panią Halinę na oku szczególnie przez pierwsze 3 miesiące, kiedy ryzyko infekcji i odrzutu przeszczepionej wątroby jest największe.
55-letnia kobieta chorowała na marskość wątroby od pięciu lat. Prawdopodobnie podczas jakiegoś zabiegu zaraziła się wirusowym zapaleniem wątroby typu C. W 2006 r. jej stan był tak zły, że konieczny był szybki przeszczep narządu i lekarze z wrocławskiego szpitala zdecydowali się na przewóz chorej do Szczecina, uznanego w kraju ośrodka transplantacji wątroby.
W szpitalu przy ul. Arkońskiej urodziłam się po raz drugi - płacze ze szczęścia pacjentka. Stał się cud. Pracujący tu lekarze i pielęgniarki to anioły. Pani Halina jest wdzięczna również rodzinie dawcy. Codziennie się za nich modlę - zapewnia.
Pierwszy przeszczep wątroby w Polsce wykonał prawie 20 lat temu prof. Stanisław Zieliński w klinice na szczecińskich Pomorzanach. (PAP)