Przesmyk suwalski a możliwości Rosji. Ekspert: Putin walczy w tej chwili o swoje życie
- Putin walczy w tej chwili o swoje życie. Widać to po tym, że nawet małe państwa zaczynają sprawdzać potencjał i możliwości Federacji Rosyjskiej, a Rosja słabnie - powiedział w programie WP Newsroom prof. Piotr Grochmalski, dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej. Ekspert ma tu na myśli dwa głośne przykłady. - Pojawiły się roszczenia Japonii dotyczące Wysp Kurylskich i to z poziomu premiera japońskiego rządu oraz szefa dyplomacji. Sprawdzana jest także determinacja Rosji w konflikcie o Górski Karabach, gdzie Azerbejdżan naruszył wcześniejsze regulacje, wchodząc do obszaru regulowanego przez tzw. pokojowe jednostki rosyjskie – tłumaczył prof. Grochmalski. NATO kieruje jednak swoją uwagę na przesmyk suwalski, czyli teren między Polską a Litwą, który jest dla Rosji newralgicznym punktem. Ten korytarz to jedyne lądowe połączenie państw bałtyckich z pozostałymi krajami NATO i UE. Przesmyk oddziela połączenie rosyjskiego obwodu kaliningradzkiego z Białorusią. Czy taki korytarz lądowy jest potrzebny Putinowi? - Nie sądzę, by mogło tu do czegoś dojść. Mieliśmy w Kaliningradzie do czynienia z pewną formą mobilizacji w trakcie manewrów NATO w Norwegii. Putin ma świadomość potencjału Sojuszu. On wie, że ta rosyjska luka technologiczna obnażona przed całym światem będzie radykalnie rosła. Średni wiek inżyniera w Rosji to obecnie 54 lata. Dotyczy to także wszystkich tych, którzy są zatrudnieni w sektorze zbrojeniowym, a ten nie jest w stanie wytrzymać rywalizacji – podsumował dyrektor Instytutu Studiów Strategicznych Akademii Sztuki Wojennej.