Przesłuchanie ks. Jankowskiego uzależnione od zawartości dysków komputerowych
Od opinii biegłego na temat zawartości twardych dysków zabezpieczonych na plebanii bazyliki św. Brygidy w Gdańsku
uzależniono, czy w związku ze sprawą domniemanego molestowania
byłego ministranta prałat ks. Henryk Jankowski zostanie
przesłuchany przez prokuratuę.
22.09.2004 | aktual.: 22.09.2004 19:12
Szef prowadzącej sprawę elbląskiej Prokuratury Okręgowej Zbigniew Więckiewicz powiedział, że pełna opinia biegłego ma dotrzeć do śledczych w ciągu pierwszych dziesięciu dni października.
Wszystko zależy od tego, co znajdziemy na dyskach - podkreślił prokurator.
Na zabezpieczonych w lipcu po przeszukaniu plebanii dyskach nie znaleziono materiałów obciążających prałata. Trafiły one do biegłego, by sprawdził, czy takie materiały nie zostały wykasowane i czy ewentualnie mogą być odzyskane.
Dotychczas w związku ze sprawą zeznania składali, oprócz ofiary domniemanego molestowania 16-letniego Sławomira R., m.in jego koledzy ministranci. Wszyscy zaprzeczali, by ksiądz dopuszczał się molestowania.
Śledztwo dotyczące molestowania ma zakończyć się w październiku.
W połowie przyszłego miesiąca ma zakończyć się prowadzone także przez prokuraturę w Elblągu postępowanie w sprawie "przecieków" do mediów. Prokuratura od września bada, czy ujawniano tajemnice służbowe dziennikarzom, kiedy sprawę domniemanego molestowania prowadziła prokuratura w Gdańsku.
W charakterze świadków przesłuchano już m.in księdza Jankowskiego, a także gdańskich prokuratorów. Od środy zaczęły się przesłuchania dziennikarzy.
Jako pierwszy na pytania prokuratora w związku z "przeciekami" odpowiadał gdański reporter dziennika "Fakt", Łukasz Wróblewski. Przesłuchanie było rzeczowe. Odmówiłem ujawnienia źródeł informacji, powołując się na tajemnicę dziennikarską - powiedział Wróblewski.
Szef elbląskiej prokuratury okręgowej poinformował, że dziennikarzom są wystawiane wezwania dotyczące przesłuchań w charakterze świadków. Trudno mi powiedzieć ile jest wezwań, i o dziennikarzy z jakich mediów chodzi - powiedział prok. Więckiewicz.
Prokuratura Okręgowa w Gdańsku pod koniec lipca wszczęła dochodzenie w sprawie molestowania seksualnego nieletniego. O domniemanym wykorzystywaniu byłego ministranta, obecnie 16- letniego Sławomira R. z Gdańska, powiadomił prokuraturę miejscowy sąd rodzinny.
Szef nadzorującej śledztwo Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku Janusz Kaczmarek po ponad tygodniu od rozpoczęcia śledztwa potwierdził, że zeznania matki jednego z chłopców wskazują na proboszcza parafii św. Brygidy w Gdańsku. Do tego czasu media informowały o tym, powołując się na nieoficjalne źródła m.in. w organach ścigania.
Śledztwo dotyczące molestowania trafiło ostatecznie do Elbląga, by uniknąć zarzutów o stronniczość gdańskich prokuratorów.