Przerwany wał przeciwpowodziowy koło Darłowa. Wojsko wysłało amfibie
Służby starają się zabezpieczyć wyrwy w wale przeciwpowodziowym na rzece Grabowa koło Darłowa w Zachodniopomorskiem. Woda wylewa na okoliczne pola, zagrożona jest też miejscowość Porzecze. Poziom pomorskich rzek w wielu miejscach przekroczył stany alarmowe po dwóch dniach ulew w tym regionie.
- Wojsko amfibiami dotarło nad ranem do miejscowości Porzecze. Razem z żołnierzami zrzucamy druciane kosze z kamieniami i worki z piaskiem. Mamy też inny sprzęt ciężki - relacjonuje w rozmowie z Wirtualną Polską st. kpt. Piotr Słupski, rzecznik prasowy straży pożarnej w Sławnie.
Dodaje, że wyrwa w tym miejscu ma ok. 10 metrów. - Woda przelewa się na pola i nieużytki, tworząc duże rozlewisko. Monitorujemy cały czas sytuację aby nie dopuścić do podtopień budynków mieszkalnych i gospodarczych - mówi strażak.
- Prąd wody w tym miejscu jest bardzo silny. Jesteśmy przygotowani na to, aby wykorzystać do działań helikopter, który będzie zrzucać 800-kilogramowe worki z piaskiem z powietrza. To powinno zaniechać wypływania wody z rzeki - mówi PAP wójt gminy Darłowo Radosław Głażewski. Służby przygotowały ponad 3 tys. worków.
Poziom wody w rzece Grabowa w całym powiecie sławieńskim zrównał się z koroną wałów. - W miejscowości Żukowo Morskie woda podchodzi do jednego z gospodarstwa, które straż pożarna będzie zabezpieczała przed zalaniem. W miejscowości Rusko chłodnia i przetwórnia ryb także jest zagrożona. Sytuacja jest naprawdę poważna - dodaje samorządowiec.
W akcji przeciwpowodziowej w Darłowie bierze udział niemal 50 i żołnierzy z tamtejszego Wojskowego Zgrupowania Zadaniowego; działania potrwają aż do ustania potrzeb - poinformowało w komunikacie Dowództwo Operacyjne Rodzajów SZ.
Wały trzeba było zabezpieczyć także w pobliskich Jeżycach, gdzie na odcinku kilkudziesięciu metrach ułożono ponad tysiąc worków z piaskiem. Woda zagraża tam gospodarstwu rybnemu. Z kolei w miejscowości Nowy Żytnik woda przesiąka pod wałami.
Zachodniopomorski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych ze Szczecina pompy i agregaty prądotwórcze wysłał też do Bobolina i Bukowa Morskiego.
Przed południem zaplanowano na miejscu działań wizytę wicewojewody zachodniopomorskiego Marka Subocza.