PolskaPrzerwa w pracach komisji nad zmianami w lustracji

Przerwa w pracach komisji nad zmianami w lustracji

Sejmowe komisje obrony narodowej oraz
administracji i spraw wewnętrznych przerwały prace nad
prezydenckim projektem zmian w lustracji. Posłowie chcą, by
kancelaria prezydenta skonsultowała zaproponowaną w czwartek
autopoprawkę do zmian z rządem.

12.04.2007 | aktual.: 12.04.2007 11:18

W głosowaniu 24 posłów opowiedziało się za przerwaniem obrad, również 24 było przeciw, przeważył głos przewodniczącego obradom - Bogdana Zdrojewskiego (PO). Sejm miał zająć się zmianami w lustracji jeszcze na tym posiedzeniu - po południu.

Prezydencki projekt zmian zakładał, że osoby zobowiązane do złożenia oświadczenia lustracyjnego, które pełnią służbę w ABW, AW, SKW albo SWW i działają za granicą, dla ochrony bezpieczeństwa państwa lub obronności kraju złożą dwa oświadczenia lustracyjne. W jawnym nie wpiszą tego co robiły przed 1990 r. a w ściśle tajnej deklaracji - opiszą jak było naprawdę.

Jak zapisano w projekcie, o tym, czy funkcjonariusz służb może złożyć dwa oświadczenia ma decydować premier a w przypadku powołania ministra-koordynatora ds. służb - ten minister. Ściśle tajne oświadczenie składa się szefom służb, którzy informują o jego złożeniu premiera (lub ministra-koordynatora).

Posłowie chcą, by autopoprawka przesłana przez biuro prawne Kancelarii Prezydenta po środowych - również przerwanych - obradach została skonsultowana z rządem. W autopoprawce zaproponowano, by osoby, które już wykonywały lub obecnie wykonują zadania za granicą, składały ściśle tajne deklaracje automatycznie - bez zgody premiera lub ministra-koordynatora służb specjalnych.

Osoby, które dopiero zostały wyznaczone do wykonywania zadań za granicą będą mogły złożyć nieprawdziwe oświadczenie lustracyjne i ściśle tajną deklarację o prawdziwych działaniach na rzecz PRL- owskich służb, dopiero po uzyskaniu zgody premiera lub koordynatora służb. Takie rozwiązanie ma obowiązywać tylko przez dwa lata. Oznacza to, że po tej dacie osoby kierowane przez służby za granicę będą musiały składać zgodne z prawdą oświadczenia lustracyjne.

Autopoprawka zakłada, że ściśle tajne deklaracje będą przechowywane w IPN, z zastrzeżeniem, że nie może mieć do nich dostępu żadna inna osoba oprócz osób wyznaczonych przez szefów służb specjalnych. W jawnym katalogu sporządzanym przez IPN nie będą podawane informacje o tych osobach.

W środę dyrektor biura prawnego IPN Krzysztof Zając prosił, by Instytut nie miał możliwości posiadania wiedzy o aktualnej liście osób, które poza granicami kraju wykonują zadania na rzecz polskich służb specjalnych. IPN proponował, by ściśle tajne deklaracje przechowywała kancelaria premiera, lub minister- koordynator ds. służb. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zaproponowała w środę, by IPN po zweryfikowaniu oświadczenia lustracyjnego tych osób, deponował je u szefa odpowiedniej służby.

W czwartek Janusz Zemke (SLD), przewodniczący komisji ds. służb specjalnych, która w środę zaopiniowała pozytywnie prezydencki projekt, przypomniał, że komisja proponowała zmianę, by w przypadku żołnierzy to nie minister koordynator ds. służb specjalnych, a minister obrony narodowej decydował o nieprzekazywaniu informacji ich dotyczących do wiadomości publicznej. Ta zmiana nie znalazła się w czwartkowych zmianach nadesłanych z kancelarii prezydenta - zwrócił uwagę Zemke.

Nie wiadomo jeszcze kiedy komisje zbiorą się ponownie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)