Przerabiali rozcieńczalniki i sprzedawali je jako spirytus
23 osoby, w tym trzech obywateli Armenii, odpowie przed sądem za przerabianie rozcieńczalników chemicznych do farb na alkohol etylowy i sprzedawanie go jako spirytus spożywczy na targowiskach w Giżycku i okolicach (Warmińsko-Mazurskie).
17.11.2009 12:39
Szef grupy przestępczej Ormianin Armen G. odpowie za założenie i kierowanie grupą przestępczą. Jest on także oskarżony wraz z Kamilem S. i Dariuszem M o to, że odkażał techniczny alkohol przerabiając go na etylowy.
Jak oceniła prokuratura, wprowadzili oni w ten sposób na rynek od grudnia 2008 do maja 2009 roku co najmniej 18 tysięcy 130 litrów spirytusu o wartości 1,5 mln zł. Z powodu zmiany przeznaczenia alkoholu Skarb Państwa stracił blisko 900 tys. zł z tytułu nieopłaconej akcyzy.
Chemikalia przerabiano w gospodarstwie rolnym. Tam zainstalowana była linia produkcyjna, która mogła w ciągu nocy odkazić tysiąc litrów rozcieńczalnika. Właściciel gospodarstwa odpowie za pomoc w przestępstwie. Jak przyznał prokuratorowi zgodził się udostępnić budynek gospodarstwa za 100 złotych miesięcznie, papierosy i "wódkę sklepową".
Pozostałe osoby objęte aktem oskarżenia odpowiedzą za paserstwo i sprzedaż alkoholu na targowiskach, w mieszkaniach i garażach. Producenci sprzedawali hurtownikom litr przerobionego spirytusu w cenie od 4 do 8 zł, a w detalu litr kosztował już od 10 do 20 zł.
Jak wykazały ekspertyzy przerobiony z rozcieńczalników spirytus miał od 93 do 96% alkoholu etylowego, stwierdzono w nim także obecność glikolu. Przerobiony alkohol miał metaliczny smak, ale nie zagrażał zdrowiu czy życiu konsumentów.
21 osób spośród oskarżonych zgodziło się na propozycję prokuratora, by poddać się karze bez przeprowadzania rozprawy.
Trzej główni oskarżeni Armen G., Kamil S. i Dariusz M. zgodzili się na karę bezwzględnego więzienia, natomiast pozostali przystali na kary więzienia z warunkowym zawieszeniem.
Dwóch mężczyzn, którzy nie chcą zgodzić się na kary zaproponowane przez oskarżyciela, czeka normalny proces karny.