"Przepraszam, ale nie możemy". Wpadka na antenie. Poszło na żywo
Do niecodziennej sytuacji doszło w trakcie rozmowy z ekspertem w TVN24. Podczas nadawania programu na żywo z ust politologa i publicysty padły niecenzuralne słowa.
Co musisz wiedzieć?
- Niecenzuralne słowa padły na antenie TVN24 podczas rozmowy z ekspertem Adamem Traczykiem, co wywołało zmieszanie prowadzącego.
- Zgodnie z ustawą o radiofonii i telewizji, nadawcy muszą dbać o poprawność języka, a za przeklinanie mogą zostać ukarani przez KRRiT.
- Incydent miał miejsce w piątek rano, a jego konsekwencje mogą obejmować postępowanie i karę finansową dla stacji.
Programy na żywo mają to do siebie, że nie wszystko można przewidzieć. Niektórym sytuacjom nie da się zapobiec, można jedynie po fakcie próbować załagodzić niekomfortową sytuację. Do nietypowej sytuacji doszło na antenie TVN24 w piątek rano, kiedy to widzowie zostali zaskoczeni kwiecistym językiem telewizyjnego eksperta.
Bluzgi na antenie TVN24
Gościem w studiu był Adam Traczyk z fundacji More in Common. Politolog i publicysta mówił o trwającej kampanii wyborczej i zaangażowaniu młodych ludzi. Ekspert wyjaśnił rolę młodych wyborców, przypominając, że to oni przyłożyli się do wygranej KO w ostatnich wyborach parlamentarnych.
- Młodzi czują, że muszą walczyć o swój dobrostan, o jakość swojego życia - ocenił Traczyk, podkreślając indywidualizm młodych wyborców. - To nie jest taki indywidualizm, który znamy ze starszych pokoleń, który wiązał się chociażby z czymś, co - przepraszam za określenie, ale ono jest już powszechne w dyskursie publicznym - jest związane z kulturą zap***dolu - dodał, wprawiając prowadzącego i widzów w lekkie osłupienie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Prezydent ma problem". Rzeczniczka KO uderza w Andrzeja Dudę
- Przepraszam, ale nie możemy używać takich słów. Myślę, że jesteśmy w stanie znaleźć wiele innych synonimów - zareagował natychmiast wyraźnie zmieszany prowadzący program.
Zgodnie z art. 18 ust. 7 ustawy o radiofonii i telewizji, nadawcy dbają o poprawność języka swoich programów i przeciwdziałają jego wulgaryzacji. Za przeklinanie na antenie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) może wszcząć postępowanie i nałożyć karę finansową na stację.
Czytaj także:
Źródło: TVN24, WP