Przemysław Czarnek: Negowanie uchwały Sądu Najwyższego świadczy o braku honoru polityków opozycji
Przemysław Czarnek podkreślił, że SN uznał wybory prezydenckie jako ważne. - To kończy temat ich podważania - powiedział. Stwierdził też, że "'ideologia LGBT' pochodzi z tego samego korzenia co niemiecki narodowy socjalizm hitlerowski".
Przemysław Czarnek w rozmowie z portalem wPolityce.pl podkreślił, że politycy opozycji po raz kolejny pokazują, iż brakuje im honoru i nie potrafią pogodzić się z porażką wyborczą. - Teraz podważają legalnie działającą Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych - powiedział.
Poseł PiS przypomniał jednocześnie, że Izba działa na podstawie obowiązującej ustawy o Sądzie Najwyższym, która została uchwalona przez parlament i nie została zakwestionowana przez Trybunał Konstytucyjny. Zdaniem Czarnka nie ma żadnych podstaw do negowania jej uchwał.
Przemysław Czarnecki: To, co robią politycy opozycji, świadczy o braku honoru
- Skoro robią to jednak politycy, to świadczy o braku honoru. Przecież kontestując uchwałę, kontestują jednocześnie głosy ponad 20 milionów Polaków, którzy wzięli udział w wyborach. Sąd Najwyższy określił te wybory jako ważne - wskazał polityk, dodając, że to kończy temat ważności wyborów prezydenckich.
Czarnecki zapytany o to, czy nie obawia się obstrukcji Zgromadzenia Narodowego, odpowiedział, że jego zdaniem nie będzie żadnego problemu z quorum Zgromadzenia Narodowego. - To, co wyprawiają politycy opozycji i ich prawnicy, stanowi próbę zamachu konstytucyjnego - podkreślił. Według niego to kwestionowanie ustroju Rzeczpospolitej Polskiej przez polityków PO.
Przemysław Czarnek o "ideologii LBGT"
Z kolei w Radiu Maryja mówił: - Nie ma wątpliwości, że cała ta "ideologia LGBT", wyrastająca z neomarksizmu, a ten z marksizmu, pochodzi z tego samego korzenia co niemiecki narodowy socjalizm hitlerowski, który jest odpowiedzialny za wszelkie zło II wojny światowej, zniszczenie Warszawy i zamordowanie powstańców - powiedział Przemysław Czarnek, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
Na jakiej podstawie zdecydował się na takie porównanie? - Korzeń jest ten sam. Strona lewicowa czy środowiska lewicowe, czy wręcz lewackie, nie potrafią tego dostrzec, że to jest dokładnie to samo. Krótko mówiąc, ciągnie swój do swego - tłumaczył.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: wPolityce