Przemysław Czarnek kontrowersyjny również dla posłów PiS
Nominacja Przemysława Czarnka na ministra edukacji narodowej i nauki wzbudziła falę intensywnej krytyki. Okazuje się, że wybór Czarnka na szefa MEN ma być również kontrowersyjny dla części jego kolegów z PiS.
Jak donosi "Rzeczpospolita", wskazanie Przemysława Czarnka na ministra edukacji narodowej wzbudziło kontrowersje również w szeregach Prawa i Sprawiedliwości.
Przemysław Czarnek. Niesprawdzona nominacja
Według rozmówców "Rzeczpospolitej" z PiS nominacja Czarnka nie została wystarczająco sprawdzona. Jak podaje dziennik, politycy partii rządzącej twierdzą, że dawne wypowiedzi nowego szefa MEN publikowane w mediach są dla nich dużym zaskoczeniem. Ich zdaniem, gdyby odpowiednio prześwietlono przeszłość kontrowersyjnego posła, jego wybór na ministra edukacji mógłby nie dojść do skutku.
Jednocześnie część z informatorów "Rzeczpospolitej" twierdzi, że Czarnek dostał jasny przekaz, że teraz będzie musiał zmienić swój sposób wypowiadania się i złagodzić swój przekaz. Inni są zdania, że ambicja byłego wojewody lubelskiego weźmie górę i wykorzysta swoją nową rolę do budowania politycznej pozycji w Zjednoczonej Prawicy.
"Brutalne, ale prawdziwe". Zaskakujące słowa ministra Pawła Jabłońskiego
Nominacja Czarnka spotkała się z głośnym sprzeciwem opozycji, która podkreśla wrogi stosunek posła do środowisk LGBT. Politykowi wypomina się m.in. głośną wypowiedź z kampanii przed wyborami prezydenckimi, kiedy w rozmowie na temat LGBT powiedział: "Skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka, czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym".